Dom

Zorina

Losy mieszkanców kamienicy Złota 25 w Warszawie ilustrują historię Polski od 1945-do 1980 roku.

Mondler

Nie mogę rozpisywać się na temat tego serialu, bo go całego nie oglądałam. I miałam jakieś 7-8 lat. (wiem, że jest teraz transmitowany późnym wieczorem na TVP Polonia albo Kultura). Wiem tylko, że bardzo za tym serialem oraz za "Bożą podszewską" nie przepadałam! Te filmy wzbudzały we mnie odrazę, wstręt i strach. W "Domie" grał na pewno Jan Englert i Anna Romantowska. I chyba Janek Wieczorkowski miał jakiś mały epizod. Cóż, wątpię, że kiedykolwiek wrócę do tego serialu. Może był kultowy, wspaniały, ale nie dla mnie.

Inka

Janek Wieczorkowski? A on nie był przypadkiem za młody na ten serial? Kiedy go skończyli nagrywać?
Ja widziałam parę odcinków, a jest ich mnóstwo, więc żebym obejrzała cały musi minąć trochę czasu, a ja go nie mam...ale może kiedyś...za to "Boża podszewka" też mi się zupełnie nie podobała.

Mondler

Jan Wieczorkowski -> Dom -> Student przemawiający pod pomnikiem Mickiewicza

Inka

Ale jazda, nie miałam pojęcia :O
Ale myślę, że to musiało być jeszcze za czasów szkoły filmowej...chyba.

Mondler

Może i tak, ale serial kręcono do 2000r więc wszystko możliwe Wink

Inka

A, to jednak faktycznie możliwe Smile

Nie wiedziałam, że ten serial kręcono tak długo.

Karolina

Janek Wieczorkowski wystąpił w odcinku nakręconym w 1996 roku, grał studenta biorącego udział w marcowych protestach. On i Bukowski - który w tym samym odcinku zaczął grać dorosłego Mietka - są chyba w podobnym wieku.
Serial wybitny, konkretnie pierwsza seria nakręcona jeszcze w 1980 roku. Trudno się dziwić, że ludzie w tamtych czasach oglądali go z rozrzewnieniem, bo odwoływał się do tego wszystkiego co przeżywali, gdy zaczynali wszystko od nowa w powojennej Polsce. Zagrali w nim jedni z najwybitniejszych polskich aktorów. Takich ról jak Tadeusza Janczara jako doktora Kazanowicza, byłego więźnia obozu, trudno jest zapomnieć. Matkę głównego bohatera zagrała Barbara Rachwalska czyli babcia Antka Pawlickiego Wink

Piękna muzyka, no i ta czołówka z ludźmi powracającymi na gruzy swoich domów w zrównanej z ziemią Warszawie...
Sceny np. gdy pijana Baśka recytuje wiersze swojego zaginionego w powstaniu narzeczonego i usiłuje tańczyć w restauracji do melodii "Czerwonych maków", gdy przez właz kanału w kompletnym milczeniu wyciągane są dziesiątki karabinów maszynowych, "Apel cieni" - nie do zapomnienia.
Przyznam, że nie bardzo potrafię zrozumieć, jak ten serial może budzić obrzydzenie i strach Shocked

opowiada przecież o szlachetnych i dobrych ludziach, nie ma w nim żadnych drastycznych scen.

"Boża Podszewka" to jednak coś innego, też wybitny serial, z wybitnymi aktorami, ale jednak dotykający pewnej mrocznej rzeczywistości i nie zawsze pięknych stron ludzkiej natury. Myślę jednak, że jeżeli komuś nie podszedł ten serial gdy był dzieckiem, może za jakiś czas spróbować po raz drugi.

Tak czy inaczej, takich seriali jak dwa powyższe obecnie u nas się już nie kręci Sad

Mondler

Odrazę, wstręt, strach. Takie uczucia serial wzbudzał u małej 7/8-letniej dziewczynki, która pamięta jedynie brudny obraz zniszczonej Polski, biednych ludzi próbujących wrócić do normalności i stosunków seksualnych oraz zdrady wśród głównych bohaterów... Nie mówię, co serial wzbudza we mnie teraz. Może gdybym go obejrzała stałby się jednym z ulubionym. Wcale nie przeczę.

Karolina

No tak, kiedy miałam 7/8 lat oglądałam trochę "Polskie drogi" z rodzicami i działały na mnie przygnębiająco. Do tej pory mam pod powiekami obraz Kurasia szukającego w pociągu z transportem żydowskich dzieci swojej przybranej córeczki. Ty pewnie w podobny sposób odbierałaś "Dom".

Chociaż przyznam, że żadnych stosunków seksualnych w serialu nie pamiętam, no chyba, że po ciemku i pod kołdrą Wink

W każdym razie polecam, bo to dzieło sztuki.

Mondler

Ewa Gawryluk grała kochankę serialowego Andrzeja Talara, tak? Pamiętam, że było tam coś i strasznie to przeżywałam, bo zaburzyło mój obraz idealnej rodziny.

Teraz do tematów wojennych i powojennych podchodzę inaczej. Wtedy wielu rzeczy nie rozumiałam. "Polskie drogi" akurat widziałam przed maturą (niestety nie całe) i spodobał mi się, choć gdybym widziała go jako mała dziewczynka, mogłabym mieć podobne odczucia jak do "Domu".

Ale i tak największy wstręt wzbudza we mnie "Boża podszewka". Choć wiem, że serial jest dobry i teraz mogłabym do niego wrócić to boję się, że wrócą te same odczucia do niego, co kiedyś. Seriale te psuły mi psychikę Razz