1920 Bitwa Warszawska

Inka

Chyba nie unikniemy rozmowy o tym filmie.
Nie cieszy się zbyt pochlebną opinią i chyba słusznie. Kiczowaty. Przewidywalny. Te postacie są jakoś tak dziwnie skonstruowane, nie wzbudzają ani sympatii, ani odrazy. Obojętność.
Plusy? Natasza pięknie śpiewa Very Happy

http://www.youtube.com/watch?v=p6QuluBCwYg&list=RD02xvMqCsXFEdk
Piosenka deklasuje film Smile

A ze zdumieniem odkryłam, że współautorem scenariusza jest...Jarosław Sokół. I teraz pojawia się pytanie-czy to Ewa Wencel tak na niego działa, że do CzH pisze świetny scenariusz, czy Jerzy Hoffman tak, że do "1920..." pisze słaby.

Ogólnie jak chodzi o temat Bitwy Warszawskiej, to serial zdecydowanie lepszy.

Zorina

Widziałam wczoraj 15 minut i zastanawiam się czy w każdym polskim filmie muszą być bluzgi ?
Sposób w jaki mówią bohaterowie za wpółczesny ,ten kabaret taki jarmarczny ,zniechęciło mnie to oglądania całości.

Inka

Czy bluzgi muszą być w każdym? Pewnie nie muszą i nie są przecież. Mnie aż tak bardzo akurat one nie raziły, klęli głównie bolszewicy.
Ale zgodzę się z tym jarmarcznym kabaretem. W ogóle cały klimat był taki jarmarczny.
Ale podobała mi się scena, jak Sofia umierała.

Zorina

Urbańska jest bardzo ładna ,dobrze śpiewa i jeszcze lepiej tańczy ale czegoś jej brakuje.

Inka

Może gdyby miała inaczej napisaną postać, to byłoby lepiej. Ale jeśli przez 80% filmu tańczy i śpiewa, to chociaż dobrze jej to idzie, trudno się zżyć z jej postacią. Właściwie nie wiemy nawet do końca jaka ona jest.