Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konarska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:39, 09 Cze 2014 Temat postu: Żeby wszystko mieć. |
|
|
Kiedy pisałam, to wydawało mi się wszystko jasne, jednak dziś przeczytałam i chyba należą Wam się słowa wyjaśnienia - Ruda jest w USA. A reszta już chyba jest jasna. Miłej lektury!
Ruda... jak to jest, ze znowu Cię widzę? Przecież miałaś być w końcu bezpieczna, wyjechać z Polski. Jako Celina Dłużewska, obywatelka Stanów Zjednoczonych. Dostałem list z Nowego Jorku, pisałaś, że jesteś szczęśliwa, że masz pracę. A teraz? Siedzisz ze mną w celi śmierci? To nic, dobrze, ze jesteś... Usiądź tu przy mnie, wtul się. Wiem, ze moja koszula jest trochę zakrwawiona i podarta, ale chyba Ci to nie przeszkadza? Marzyłem o Tobie tak długo... Trochę żałowałem tego, że kazałem Ci wyjechać. Tęskniłem. Zwłaszcza, odkąd mnie posadzili. Wiesz, Ruda, mam juz tego dość. No, nie śmiej się. Też zdaję sobie sprawę, że tak nie powinno być. Powinienem być niezłomny i silny, tak ja przysięgałem. Ale chyba mnie złamali. Pamiętasz, jacy byliśmy dzielni przez te lata? Niepokonani, twardzi jak stal. Tyle razy pokazaliśmy, najpierw Niemcom, a potem komunistom, że jeszcze Polska nie zginęła. Pamiętasz, jak zdobyliśmy magazyny na Stawkach? Albo odbicie Michała i Celiny? Teraz ich już nie ma... Prawie nikogo już nie ma. My też niedługo znikniemy. Bo wiesz, Ruda, my jesteśmy z góry skazani na przegraną. To wszystko bzdura, ta cała przysięga... "Zwycięstwo będzie Twoją nagrodą"... my dotrzymujemy słowa, więc gdzie ta nagroda? Zasłużyliśmy za tyle lat wiernej służby Ojczyźnie, bycia silnym. Dla Niej straciliśmy wszystko - zdrowie, najlepsze lata, a nawet siebie. I co? Teraz jesteśmy jej zdrajcami...
***
Znowu biorą mnie na przesłuchanie... po co? Przecież już skazali mnie na śmierć. Pytania, pytania, ciągłe pytania. Czy nadal nie doszło do nich, że nic im nie powiem? Nawet jakbym chciał, to teraz nie ma nikogo. Bronek wyjechał, Michał i Celina nie żyją, moi chłopcy też. Zostaliśmy sami, Ruda. Dlaczego tu jesteś? Co złego zrobiłaś? Tyle juz przeze mnie wycierpiałaś... Ból. Cholerny ból, mam ochotę wyć. Wiesz, o czym zawsze myślę w takich chwilach? O Tobie. O tym, jak pięknie sie śmiejesz, jak odchylasz wtedy głowę do tyłu. Wspominam wszystkie nasze dobre chwile. Kiedy pocałowałem cię po raz pierwszy... byłaś wtedy taka radosna i beztroska... Częściej widziałem Twój uśmiech. Wojna cię zmieniła. Czasem się zastanawiam, kim byłaś dawniej. Gdy mnie nie znałaś. Żałujesz, ze pojawiłem się w Twoim życiu? Zepsułem je? Ruda...Ruda? Czemu cię nie widzę? Czemu mi nie odpowiadasz? Gdzie jesteś? Teraz, kiedy nie mam siły już nawet krzyczeć…
***
A wiesz, kiedyś myślałem, że warto. Nawet całkiem niedawno. Że te wszystkie cierpienia, że upokorzenia, że wszystko prowadzi do wolności. Myliłem się. Wolności nie ma. To wszystko jest fikcją, wiesz, Ruda? Uśmiechasz się… Czuję Twój dotyk. Twoje oczy są takie radosne. Masz rację – to nie jest aż tak bez sensu. Przecież nasze ideały, one nie umarły. One będą trwały. A o nas nikt nie zapomni, prawda? I teraz też, gdzieś, są ludzie, którzy walczą. Dobrze, że jesteś, Ruda. Dodajesz mi tyle nadziei.
***
To wszystko po drugiej stronie krat było takie proste. Walczyć, walczyć, aż do zwycięstwa. Do ostatniej kropli krwi. Wywalczyć sobie wolność… Ty pewnie tak o tym nie myślałaś. Może walczyłaś tylko o swoje szczęście? O to, żebyś mogła w końcu żyć normalnie? I tak Cię podziwiam – byłaś tyle lat niezłomna, twarda. Zawsze ze mną. Pamiętasz, jak w czasie wojny rozmawialiśmy o Niepodległej? Jak się śmiałaś, że nie będę umiał tego odrzucić. Tej ciągłej walki. Kiedy to było? Wszystko zdawało się takie proste – zabijamy Niemców, wygrywamy wojnę, bierzemy ślub. Ty wracasz na studia, ja dalej jestem w wojsku. Idealnie. Zbyt pięknie, by prawdziwie. Nasze dawne życie jest tak odległe, jak baśń czy legenda. Bo jak to mogło być, że nie było komunistów? Że czuliśmy się doceniani? Że mieliśmy bliskich? Nie pamiętam…
***
Udało im się. Złamali mnie. Mam dość. Gdzie jest ten żołnierz, ten który przysięgał „…trwać nieugięcie na straży Jej honoru…”? Teraz jestem wrakiem człowieka. A Ciebie już nie ma… Kiedyś czułem Twoją obecność, rozmawiałem z Tobą, czułem Twoje wsparcie. Wszystko się skończyło. Zniknęłaś. Wszystko dochodzi do mnie coraz bardziej – nie ma ratunku. Zabiją mnie, pochowają na śmietniku. Nikt się nigdy o niczym nie dowie. Czy to jest koniec? Czy są jeszcze jacyś ludzie, którzy będą walczyli? A może Ona już zginęła – bo przecież nie żyjemy. Czy kogoś jeszcze obchodzi los naszego kraju? Sprzedali nas, chociaż kiedyś tak fetowali. A myśmy się sami na to zgodzili. Ofiarnie walczyliśmy, za co? Za siedemnastą republikę? A tych, którzy się nie godzą, zabijają. Systematycznie. Główka po główce. Niedługo nie będzie ani jednego z nas. Ludzie zapomną, a komuniści będą mieli święto. dwudziesto-, pięćdziesięcio-, stu- a nawet tysiąclecie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
***
Ale, Ruda, nie smuć się. Ja się z tym pogodziłem. A Ty, kochana, masz żyć. Masz być szczęśliwa. Zapomnieć o tym całym koszmarze. Mi już nic nie pomoże, ale… Chciałbym, żebyś miała normalne życie. Wyjdź za mąż, miej dzieci, studiuj sobie. Zawsze chciałaś podróżować, prawda? W Stanach to pewnie wszystko będzie łatwiejsze. Mną się nie przejmuj. To wszystko ma jakiś sens, ja się cieszę, że umrę. To jak wybawienie. Skończy się ból, skończą się tortury. Nie będę musiał zaczynać kolejnego szarego, beznadziejnego dnia. Tam, po drugiej stronie spotkam Michała, Celinę, tatę. A i Ty kiedyś do mnie dołączysz – ale najpierw masz żyć i być szczęśliwa. Za mnie i za Ciebie, i za swoich rodziców, za Michała i za Celinę. A ja czekam na śmierć. Oby nadeszła. Wierzę, że „Jeśli komu droga do nieba otwarta – tym, co służą ojczyźnie”. Nie chcę podpisywać próśb o jakieś łaski, to i tak nic nie da. A ja nic złego nie zrobiłem. Jedyne, czego mi żal, to, to, że nigdy więcej Cię nie zobaczę.
***
Przyszli po mnie. Stałaś się bardziej wyraźna, niż kiedykolwiek. Wiążą mi ręce. Idę. Cały czas słyszę Twój śmiech – śmiejesz się, śmiejesz, śmiejesz. Dobrze, że jesteś szczęśliwa. Nie chciałem nigdy, żebyś po mnie płakała. Bo to nie komuniści – to moja odwaga. Ja jestem i zawsze byłem po prostu skazany na wolność. A jeśli mogę ją osiągnąć tylko przez śmierć? Trudno. Mam nadzieję, że to rozumiesz. Korytarz jest długi, idę, idę i idę. Nogi mi nie drżą. To tylko śmierć, a tyle gorszych rzeczy mogło się zdarzyć. Kat mnie popycha. Spadam ze schodków. Śmiejesz się, odrzucasz głowę do tyłu. Wystrzał
***
Ale wiesz, Ruda, będzie dobrze. Co z tego, że tak boli? Co z tego, że Twoja postać jest coraz bardziej niewyraźna, że nogi się pode mną uginają? Że to wszystko się kończy? To życie nie jest przecież najważniejsze. Śmierć by przyszła – choć może byłbym szczęśliwszy, miałbym lepsze wspomnienia, może trzymałabyś mnie za rękę. Ale dobrze, że mimo wszystko, mam honor. To najważniejsze. Dotrzymałem przysięgi. Mam wszystko. To dzięki Tobie. „…Aż do ofiary życia mego…”. Odmeldowuję się z służby.
Zainspirowane piosenką "4:30" D. Podsiadło
Proszę o komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Łączniczka
Harcerz
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:20, 09 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Boże... płaczę Fajnie ukazałaś Władka. Tu nie jest taki twardy, a mimo to taki w swoim stylu:) Zainspirowałaś mnie do spróbowania opowiadania o Władku:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pierniczkowa
Generał
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ziemie odzyskane
|
Wysłany: Wto 18:19, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
O matko.
Strasznie się cieszę, że użyłaś krótkich zdań, ograniczających się czasem do samego orzeczenia. Dzięki temu akcja jest bardziej dramatyczna. Bardzo mi się podoba ten monolog z Rudą, której przy nim nie ma. Nie no, tak mi się podoba, że ach! Cudowne, smutne, zawodowe po prostu! Tylko szkoda, że się tak skończyło.
Uwielbiam Twoje opowiadania i muszę Ci powiedzieć, że to dzięki Twoim zaczęłam pisać. : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Konarska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:29, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Ojej, miło mi Czyli sobie konkurencję wyhodowałam
Dziękuję za komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pierniczkowa
Generał
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ziemie odzyskane
|
Wysłany: Śro 15:05, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Uwierz mi, na pewno nie mogę być Twoją konkurencją - nie miałabym szans! (Wcale nie słodzę!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Konarska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:41, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Słodzisz, słodzisz, a mi tyłek rośnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Nie 15:57, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
A więc ja dopiero teraz to widzę? Niedobrze, niedobrze, straszne zaległości!
Opowiadanie cudowne - niekonwencjonalne wątki (Ruda w USA jako Celina!), mnóstwo dramatyzmu, widać, że ten Władek to ten sam, którego znamy z serialu, tylko w innych okolicznościach - bo tym razem nieodwołalnie staje w obliczu śmierci. I sama forma - też doskonały pomysł!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:11, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Każde Twoje opowiadanie mnie zaskakuje. Tutaj każde zdanie jest przepełnione dramatem skazanego na śmierć Władka, który nie boi się tej śmierci, czeka na nią. Ona ma przynieść mu wolność. Może dziwnie zabrzmię, ale dobrze, że Michał nie żyje, że umarł tuż po Celinie. Pomysł z Rudą z dokumentami Celiny genialny!
Po raz setny gratuluję talentu i podziwiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Konarska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:00, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Oj, dziękuję Już się bałam, że piszę tak tragicznie, że nikt tego nie komentuje... Musiałam coś z Rudą zrobić, by mi się nie pałętała po opowiadaniu. A tak pomyślałam, że żal paszportu Celiny.
Też się cieszę, że Michał nie żyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pierniczkowa
Generał
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ziemie odzyskane
|
Wysłany: Nie 17:10, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Konarska napisał: | Oj, dziękuję Już się bałam, że piszę tak tragicznie, że nikt tego nie komentuje... Musiałam coś z Rudą zrobić, by mi się nie pałętała po opowiadaniu. A tak pomyślałam, że żal paszportu Celiny.
Też się cieszę, że Michał nie żyje. |
Hah, też tak mam. Z tym tylko, że ty nie piszesz tragicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|