Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roma
Szeregowy
Dołączył: 10 Paź 2014
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzieś z Kresów
|
Wysłany: Pon 16:27, 06 Kwi 2015 Temat postu: Obława trwa |
|
|
Powietrze jest jakieś inne, rozrywane przelatującymi pociskami. Biegnę co sił. Noc otuliła las. Dopóki mogę, swej broni nie złożę. Muszę biec. Nie stchórzyłam. Mam rozkaz, a rozkaz to rzecz święta. Mój dowódca ,,Kmicic" kazał mi pobiec po pomoc. Przysięgłam to Bogu. Oni, ubowcy, chcą zniszczyć nas, naszą tradycję i tożsamość. Myślą, że im się uda. Mimo swojego zmęczenia uśmiecham się lekko. Muszę dobiec do wioski, a potem do szwadronu porucznika ,,Czarnego". Dziesięć kilometrów do wioski, a potem kilometr do oddziału. Musi mi się udać. Łapie mnie kolka, ale to nic. Biegnę dalej. Obława trwa. Muszę się pośpieszyć.
Jednak powietrza coraz bardziej mi brak. Zatrzymuję się. Biorę głębokie hausty powietrza i biegnę dalej. Gdzie jest ta wioska?
Drugi raz się zatrzymuje. Moją torbę sanitarną kurczowo trzymam, jakby to była ostatnia deska ratunku. Odgłosy strzałów nie są słyszalne. Ile przebiegłam? Ile już biegnę? Ile jeszcze do wioski?
Nie mogę się zastanawiać długo. Znowu biegnę. Czas jest tu kartą przetargową. Jeśli im nie pomogę, pomyślą, że zdradziłam.
Na horyzoncie pojawiły się pierwsze chaty. Odetchnęłam z ulgą. Został kilometr. Biegnę dalej. Skąd u mnie taka wytrzymałość w biegu. Czy to powoduje strach? Strach o oddział? Czy o życie?
- A panienka to gdzie tak biegnie?- zatrzymał mnie zaprzyjaźniony gospodarz, pan Henryk.
Umiał zawsze nam pomóc. Jego syn kiedyś również walczył, ale przed rokiem złapała go bezpieka i zamordowała. Musiałam Pana Henryka ostrzec, by uciekał.
-Panie Henryku, to nie czas na wyjaśnienia. Pakuj się pan z żoną i ucieka. Obława trwa.
Mężczyzna zbladł. Kiwnął głową i wbiegł do domu. Dobry człowiek. Niech Bóg go prowadzi.
Ile ta rozmowa mi zajęła? Minutę? Pół godziny? Godzinę? Nieważne. Biegnę dalej. Muszę sprowadzić pomoc.
Znów słyszę ten okropny hałas karabinów bezpieki. Muszę dobiec zanim dogoni mnie kula. Na końcu wioski, przy linii lasu, stało kilka milicjantów. Nie mogę tędy przejść. To koniec. Za sobą słyszę ciężkie buty komunistycznych katów. Jeden z nich wyciąga Mausera. Dziwne, ale już się nie boję... Uśmiecham się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Roma dnia Pon 16:28, 06 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:42, 09 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo dynamiczne opowiadanie. Do końca miałam nadzieję, że bohaterce się uda, ale to by było zbyt kolorowe. Świetnie Ci wychodzą takie opowiadania, w których bohaterka znajduje się w zagrożeniu.
A czy będziesz jeszcze kiedyś kontynuować "Zamknij oczy i zapomnij"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roma
Szeregowy
Dołączył: 10 Paź 2014
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzieś z Kresów
|
Wysłany: Czw 18:47, 09 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Jeszcze dziś mam zamiar napisać. Jak dostanę komputer
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierniczkowa
Generał
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ziemie odzyskane
|
Wysłany: Pon 14:19, 13 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podoba opis ucieczki. To, jaka ona jest zmęczona i ile myśli przelatuje jej przez głowę. I cieszę się, że zwróciłaś uwagę na to, że kiedy napięcie jest bardzo duże, człowiek nie czuje zmęczenia. Przykuło to moją uwagę, bo od kiedy zrobiło się cieplej i znów wychodzimy biegać na wuefie, bardziej się wczuwam w te opowiadania, kiedy ktoś ucieka. Bo to koszmarnie męczące. Dopiero wtedy docenia się to, że można oddychać.
No dobra, koniec refleksji. Podoba mi się także to, że mimo pośpiechu, bohaterka znajduje czas, by ostrzec tego gospodarza.
Pisz częściej, bo naprawdę ci to wychodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łączniczka
Harcerz
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:30, 23 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podoba. Zauważyłam też, że mimo, że się boi, zamiast po prostu uciekać nie przejmując się niczym, zatrzymuje się i ostrzega sąsiada, chce sprowadzić pomoc. Bardzo fajne opowiadanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|