Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:58, 02 Lis 2013 Temat postu: Monachium |
|
|
- Pani angielski jest doskonały. - jeden z amerykańskich oficerów zwracał się do Celiny. - Zna pani więcej języków?
- Owszem. Również niemiecki.
- Bardzo zależy pani na dostaniu się do Londynu?
- Nie rozumiem.
- W naszej placówce w Monachium potrzebujemy tłumaczy. Jeśli tylko byłaby pani zainteresowana taką posadą, chętnie tam panią skieruję.
Celina niepewnie spojrzała na Michała. Władek już wracał do Polski, a oni razem z Bronkiem i Wandą zamierzali dostarczyć archiwum AK prawowitemu polskiemu rządowi w Anglii.
- I co teraz? Chciałbyś... żyć w Monachium?
- Celina... - Michał był zaskoczony wszystkim, co się ostatnio wydarzyło, również tym pytaniem.
- Powiedz tylko czy chcesz ze mną być.
- Chcę. - przyznał szczerze i pocałował Celinę. Pierwszy raz od ponad roku.
***
- Całkiem przytulnie. - oboje ze śmiechem rozejrzeli się po mieszkanku, które Celinie zaproponowali Amerykanie. Przyjęła ich ofertę, bo rozumieli sytuację, w której się znalazła. I byli po stronie prawdziwych Polaków.
Michał zamknął drzwi i przyciągnął ją do siebie.
Dopiero teraz tak naprawdę się poznawali. Chciwie rozpinał guziki jej bluzki. Zupełnie mu się poddała, bo nigdy nie czuła się równie rozkosznie.
Celina była spragniona jego ust, które teraz wędrowały po całym jej ciele. Leżeli na chłodnej podłodze, ich rozpalone ciała mocno do siebie przylegały. W końcu byli razem.
Nagle los mi dał
Wszystko, co chciałam mieć
W końcu jesteś ty, jestem ja
Zabrał całe zło
Bym mogła wierzyć ci
Że będzie zawsze tak
Jak w tę noc
I drżę w jej blasku całkiem bezsenna
Bo wiem, że tak bardzo mnie chcesz
W każdą noc będziesz zawsze tylko mój
Tylko ty stopisz we mnie serca lód
"To był sen" Kasia Kowalska
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dłużewska dnia Pon 22:09, 04 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zorina
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Nie 7:15, 03 Lis 2013 Temat postu: Monachium |
|
|
Jak pięknie piszesz o uczuciach ,porywach namiętności ?
Czy będzie ciąg dalszy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Nie 7:53, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ślicznie! Wreszcie optymistycznie I wyjaśnia, dlaczego Michał i Celina nie byli z Bronkiem i Wandą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Konarska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:50, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Przecudowne... Przepiękne! Wspaniałe. Jest tu ten sam klimat, co w scenie "Jak mamy rozmwaić"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:59, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Celina się obudziła, ale jeszcze nie otwierała oczu. Bała się, że to, co działo się w nocy było tylko naiwnym snem. W końcu lekko uchyliła powieki. Do pokoju wpadały promienie słońca. Która może być godzina? Zresztą nieważne. Nie bardzo ją to obchodziło. Spali na podłodze, Celina leżała na Michale, okrywał ich granatowy koc, który nie wiadomo kiedy i skąd się tam wziął. Michał. Spał spokojnie. Dziewczyna uśmiechnęła się sama do siebie. Czuła się wyśmienicie choć miała w sobie lęk, że Konarski za chwilę ubierze się i wyjdzie, że znowu zamkną się między nimi drzwi. Ileż to razy właśnie tak się działo? Odrzucała go, zostawiała, zamykała drzwi. Nie, nie tym razem. Teraz Celina już tak nie postąpi. Ostrożnie się poruszyła, by lepiej widzieć jego twarz. O ironio! Gdy była nastolatką, podobali jej się jedynie bruneci o zielonych bądź kasztanowych oczach. Teraz niebieskookiego blondyna uważa za najcudowniejszego mężczyznę świata.
Pocałowała go, nie mogła się powstrzymać. Nie obudziło go to. Był nieogolony, co jeszcze bardziej Celinę zachwyciło. Zaczęła gładzić Michała po twarzy. Otworzył oczy. Spojrzał na nią i ją pocałował.
Tossing and turning makes my appetite keep growing stronger
All night long
Anticipating morning, lying I can't wait much longer
Feels so strong
Our bodies touching, I just can't get enough
I wanna love you, love you, love you, love you, love you
Won't let you sleep, I gotta satisfy my needs
I need to love you, love you, love you, love you, love you*
Kochali się cały poranek, a kiedy ochłonęli, zdali sobie sprawę, że nie mają nic do jedzenia, nie mają kawy ani herbaty. Nie mają nawet mydła. Wszystko to sprawiło, że umierali ze śmiechu przez jakieś 10 minut. Ostatecznie Michał się ubrał i udał się do sklepu. Celina szczelnie owinęła się kocem i zrobiła rozpoznanie. Wywnioskowała, że mieszkanko trzeba natychmiast posprzątać. W kuchni były naczynia, ale szafki w pokoju i w łazience świeciły pustkami. Nie było kołdry ani poduszki. Jakieś stare płyty i kilka książek. Co za szczęście, że oboje biegle władają niemieckim! Nie będzie źle. Celinę wypełnił błogi spokój, bo mieszkanko urządzą razem.
Michał wrócił. Rozejrzał się po malutkiej kuchni.
- Nie sądzisz, że trzeba odmalować ściany?
Znowu wybuchnęli niepohamowanym śmiechem.
Cdn.
* "Sex For Breakfast" Christina Aguilera
Wiercenie się sprawia, że mój apetyt rośnie przez calusieńką noc
Przewidując poranek, nie umiem czekać ani sekundy dłużej
Czuję to tak silnie
Nasze ciała się dotykają, nie umiem się nasycić
Chcę cię kochać, kochać, kochać
Nie pozwolę ci spać, chcę wypełnić swoje potrzeby
Potrzebuję twojej miłości, miłości, miłości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorina
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Nie 14:06, 03 Lis 2013 Temat postu: Monachium |
|
|
Przępiękne Aniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Nie 14:41, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ale to jest mega super! Takie normalne! Michał i Celina po prostu są ze sobą i żyją normalnie! Ach... <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:35, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Zielony. Kolor nadziei. Michał stał na drabinie i malował ściany. Będzie ślicznie. Celina stała przy puszce białej olejnej farby i odmalowywała drzwi, drewniane parapety i ramy okienne, kaloryfery i rurki. Gdy wszystko będzie gotowe, postawi w oknach doniczki z różowymi i czerwonymi pelargoniami.
Na koniec koniecznie trzeba będzie dokładnie wypastować podłogi.
- Krzysztof był moim przyjacielem. Takim od serca. Poznałam go na studiach, emanował dobrocią. Chciał o mnie dbać. Pozwoliłam mu na to. Ufałam mu. - Celina snuła swą opowieść. Michał milczał, ale słuchał uważnie. - Myślałam, że go kocham. Nie wiedziałam czym jest miłość. Było mi przy nim po prostu dobrze, tak bezpiecznie. Bałam się samotności i staropanieństwa. On był moim pierwszym i jedynym adoratorem.
- W to nie uwierzę. - Michał przecząco pokręcił głową. Celina puściła jego słowa mimo uszu.
- Kiedy poznałam ciebie, zrozumiałam, że Krzysztof jest przyjacielem, ale nigdy go nie pokocham. Chciałam tylko ciebie, ale nie umiałam mu o tym powiedzieć. Wiedziałam jak bardzo go to zrani, był szalenie wrażliwym człowiekiem. I kochał mnie do szaleństwa. Zależało mi na tej przyjaźni i zależało mi na miłości do ciebie. Znalazłam się w pułapce. Teraz rozumiesz, dlaczego nie umiałam tak po prostu go zostawić? Dlaczego tak przeżywałam to, co się stało? Michał... nigdy nie uważałam, że cieszy cię jego śmierć. Wiedz to.
Przez moment było słychać tylko ruchy pędzli. Michał zrozumiał to, co wyznała mu ukochana i przyjął to do wiadomości.
- A Karolina? - pytanie Celiny ugrzęzło w powietrzu i od razu zaczęło Konarskiemu ciążyć. - Opowiedz o niej. - swobodnie zachęcała go do mówienia.
- To nie jest teraz potrzebne, Celina.
- Jednak chciałabym wiedzieć. Kochałeś ją.
- Nie tak, jak wszystkim mogłoby się wydawać.
- Nie kochałeś? - wyczuł nutę nadziei w jej głosie.
- Kochałem. Ale nie tak jak ciebie, Celina.
Tylko pokiwała głową ze zrozumieniem. Michał poczuł, że atmosfera robi się napięta. Zszedł z drabiny. Wtedy Celina się do niego odwróciła i przejechała mu swoim pędzelkiem po twarzy. Zaczęła się głośno śmiać.
Mężczyzna zrobił udawaną obrażoną minę, sięgnął po swój pędzel i pomalował lewą rękę Celiny na zielono.
- Tylko nie po włosach! - krzyknęła śmiejąc się do rozpuku, ale jej prawa ręka już też miała na sobie kolor ścian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorina
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Nie 15:39, 03 Lis 2013 Temat postu: Monachium |
|
|
Takie urocze ,ta normalność i ich rozmowy.
Bo w serialu zabrakło takiej rozmowy między nimi ,spokojnego wyjaśnienia wszystkiego ,ich rozmowy przypominały pojedynki i potyczki.
I uwielbiam zieleń ,to mój ulubiony kolor.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zorina dnia Nie 15:40, 03 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Nie 15:40, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że nie widzisz mojej miny jak to czytam Piękne!
Mam nadzieję, że to nie koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:45, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Obawiam się, że to dopiero początek, Paulinko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Nie 15:46, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
To wspaniale! Ależ się cieszę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Konarska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:24, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Piękne! Optymistyczne i piękne. Ojeju, Michał i Celina tak sobie malują ściany, gadają, to takie normalne... Pisz, pisz, pisz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:28, 04 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mieszkanko odmalowane, wysprzątane, podłogi lśnią, pelargonie kwitną, zapach nowych firanek wypełnił już całe wnętrze.
Lato było wyjątkowo ciepłe.
***
Celina przyjęła już pracę tłumaczki, nie wiedziała jednak, co będzie tłumaczyć.
- Procesy hitlerowców. My nie mówimy po niemiecku, ci zbrodniarze często nie znają angielskiego. Potrzebujemy ludzi biegle władających obydwoma językami, takich jak pani. Bardzo się cieszę, że będziemy razem pracować.
Kapitan Mayers z U.S. Army, bezpośredni przełożony Celiny, był miły aczkolwiek bardzo stanowczy.
Dłużewska nie mogła uwierzyć, że będzie zmuszona zapoznawać się z zeznaniami morderców! Ale dobrze. Dostała własny pokój, maszynę do pisania, przydatne słowniki i zaczęła.
Michał chciał angażować się w sprawy kraju, zaczął więc regularnie odwiedzać placówkę "Polska Niepodległa", ale jedyne, co mu tam proponowano, to czytanie raportów i zapisywanie dyktowanych mu bzdur. Konarski szybko zdał sobie sprawę z tego, że polscy politycy i wojskowi nie mają pomysłu na walkę z komunizmem.
***
- Zorganizowali referendum ludowe. Oczywiście zostało sfałszowane. Po co w ogóle odstawiać takie szopki? - Michał chodził od okna do drzwi i z powrotem.
- Nie wściekaj się już. Siadaj.
- Jak mam się nie wściekać, Celina?! Nie słyszysz, co do ciebie mówię? Nawet nie wiemy czy Władek i Ruda jeszcze żyją.
- Przyszedł list od Wandy. Chciałam ci przeczytać.
- List, list. Celina! Oni tam potrzebują konkretnego wsparcia! Dlaczego tak wzdychasz? Los Polski jest ci już zupełnie obojętny? Już pogodziłaś się z sowiecką okupacją?
***
Michał przeżywał ciężkie dni. Tęsknił za Polską. Tęsknił za ojcem. Nie było dnia, żeby o nim nie wspominał. Opowiedział Celinie o śmierci Czesława, którą musiał przyjąć na swoje barki. Wszystko jej opowiedział. Całe szkolenie w Anglii. Przyznał się nawet do swojego lęku wysokości, z którym musiał się mierzyć przed każdym skokiem. O początkach przyjaźni Konarskich z Bronkiem i Jankiem.
Bardzo dużo ze sobą teraz rozmawiali. Narodziło się między nimi bezgraniczne zaufanie. Celina ufała ukochanemu nawet bardziej niż sobie, bo o ile własnego zachowania nie umiała przewidzieć zbyt często postępując impulsywnie, o tyle Michał był opoką, która nigdy jej nie zawodziła.
Przy Celinie Michał uświadomił sobie, że nigdy nie kochał Osmańskiej. Był nią jedynie zauroczony. Miała w sobie coś, co go pociągało, ale nie była szczera. Celina była nie tylko szczera, ale i ciepła. Uwielbiał jej łagodny uśmiech. Do tego zjawiskowo piękna. Rozumiała go, mógł na nowo przeżywać śmierć ojca i Janka, a ona cierpiała razem z nim.
Byli najlepszymi przyjaciółmi.
Kochali się teraz codziennie chcąc nadrobić utracone lata. Czuli się ze sobą związani cieleśnie i duchowo. Celina doprowadzała go do szaleństwa, wieczorem kładła się do łóżka w seksownych koszulkach nocnych, a Michał ją z tych koszulek rozbierał. Przeżywali swoją najpiękniejszą bajkę.
Ale żyli na emigracji, a naród był nadal uciśniony. Michał przynosił różne wycinki i zdjęcia Polski. Wieszali je na ścianach.
***
Michał miewał koszmary senne - śniła mu się nie tylko wojna, ale i śmierć Władka. Budził się zlany potem. Miał wyrzuty sumienia, bo niczego im w Monachium nie brakowało, a Polska krwawiła.
Świt w więzieniu mego ciała
Budzę się
Czuję jak me serce więźnia
Tłoczy krew, żeby wstać, żeby iść, żeby żyć
Kiedy ziemia drży
Drży też serce me
Kiedy płacze ktoś krzywdzony
Płaczę też
Trzeba wstać, otrzeć łzy, trzeba żyć
Trzeba wstać i wierzyć, że z więzienia ciała można wyjść
Trzeba wstać i wierzyć, że po drugiej stronie dobro jest
Trzeba żyć, to przecież Stwórca kazał sercu memu bić
Trzeba iść
***
- Pogodziłaś się z sowiecką okupacją?! - powtórzył i wyszedł z domu.
Nie pogodziła się. Było jej równie ciężko. Codziennie w pracy czytała zeznania hitlerowców, przeżywała to, cierpiała, czuła nienawiść. Milczała. Nie obarczała tym i tak już załamanego Michała.
Do moich rąk przychodzą nocą
Głodne psy
Ich skowyt szarpie me sumienie
Rani sny
Lecz trzeba śnić, trzeba być, trzeba żyć
Trzeba wstać i wierzyć, że z więzienia ciała można wyjść
Trzeba wstać i wierzyć, że po drugiej stronie dobro jest
Trzeba iść, to przecież Stwórca kazał sercu memu bić
Trzeba żyć
Trzeba żyć i wierzyć, że po drugiej stronie dobro jest
Zabierz mi wrażliwość na bezbronnych, strach i ból
Muszę żyć, to przecież Stwórca kazał memu sercu bić
Muszę żyć i wierzyć, że i wierzyć, że z więzienia ciała można wyjść*
***
Niedziela. Każdej niedzieli chodzili nad staw do parku. Celina się opalała. Wielu mężczyzn się za nią oglądało, ale nie widziała tego. Michał niestety tak. Jej skóra już miała cudownie brązowy odcień.
- Spójrz na tych ludzi. Większość z nich popierała Hitlera. Co my tu robimy, Celina? Wiesz, że ci z dołu to faszyści?
- Michał, nie myśl o tym. Odpoczywaj. - położyła się na brzuchu. Sześć długich lat czekała na to, by znowu powylegiwać się w słońcu.
- Mogłabym tak spędzić całe życie.
***
- Mogłabym tak spędzić całe życie. - Basia uśmiechała się popijając kompot truskawkowy.
- Daj. Doleję ci wódki. - Celina wyciągnęła z torebeczki małą buteleczkę.
- Już po zachodzie słońca, więc można. Bolą mnie ręce. - Marta się skrzywiła.
- Przestań. Cudownie jest. - Celinie już szumiało w głowie. Uwielbiała to uczucie błogiego spokoju. - Jeszcze dwa tygodnie i wracamy do Warszawy. Co będziemy robić?
***
- Celina! Celina, już prawie siedemnasta. - Michał pochylał się nad nią.
- Już? Szybko.
- Spałaś prawie trzy godziny. Usypiające to słońce. Zbierajmy się.
* "Trzeba żyć" Perfect&Patrycja Markowska
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dłużewska dnia Pon 23:32, 04 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Pon 23:45, 04 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
To jest Aniu balsam na nasze zranione dziś serca. Cudowne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|