List

Inka

Mam coś dla was Very Happy

Miałam zadanie na polski o treści "Napisz list do dowolnej osoby na dowolny temat." I nie mogłam się powstrzymać Very Happy

Nie jest to żadne arcydzieło. taki tam liścik Smile

Warszawa,10.10.1946

Kochana Wandziu,
przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale sama rozumiesz-egzaminy, dziecko, dom, praca-to pochłania bardzo dużo czasu, ciężko mi znaleźć choć chwilę dla siebie. Jestem przytłoczona tym wszystkim, ale staram się wymyślać coraz to nowe zajęcia, żeby nie zwariować. Z tęsknoty. Brakuje mi oczywiście Was, ale wiem, że kiedyś się spotkamy. Najbardziej tęsknię za tymi, których już nie ma-rodzicami, Romkiem...i Jankiem. Bez niego jest najtrudniej. Pisząc te słowa rozpłakałam się jak dziecko, choć wiem, że on nie byłby z tego zadowolony. Kazałby mi się wziąć w garść i kazać żyć-dla Jasia. Więc żyję. W przyszłym tygodniu mam egzaminy. Jeśli je zdam, to zaliczę rok. A potem, to już z górki. Pamiętasz, jak Janek zawsze mówił, że po wojnie będzie projektował nową Marszałkowską? Może ja to będę robić? Za niego...dla niego. Przepraszam, że wpadłam w taki smętny, melancholijny nastrój. Pewnie Cię zanudzam, ale naprawdę nie mam się komu wygadać. Z Rudą spotykam się bardzo rzadko. Pewnie się domyślasz, co robi W.-nie mogę tego napisać-więc przynajmniej ona stara się być ostrożna. Nie wróciła na studia, ale pracuje w archiwum i twierdzi, że ma się dobrze. Dałam jej ostatnio Wasz adres w Londynie, więc może już pisała? Chociaż, ona pewnie się boi. Jak każdy, ale ogólnie myślę, że już nie ma czego. Wiadomo, sytuacja się nie zmieniła, ale jest trochę spokojniej, niż przed rokiem, kiedy wyjeżdżaliście. Nie namawiam Was teraz do powrotu-pewnie gdyby Janek żył też by nas tu nie było, ale może nadejdzie kiedyś taki moment, że będziecie mogli nas choćby na chwilę odwiedzić? Byłabym bardzo szczęśliwa, bo brakuje mi bliskiej osoby. Jak już Ci wspominałam, z Rudą spotykam się rzadko, boi się wybić ze swojego rytmu: praca-dom. Boję się, żeby nie wpadła znowu w problemy z alkoholem.
Będę już kończyć. Jest po pierwszej w nocy, a Jaś pewnie znowu zerwie się skoro świt.
Trzymajcie się, pozdrów Bronka,
całuję Lena.

P.S. Zapomniałabym napisać o czymś, co na pewno Cię zainteresuje! Studiuje ze mną brat takiej jednej aktorki. Wyobraź sobie, że powstaje właśnie pierwszy polski fabularny film po wojnie! Wandziu, tak bardzo chciałabym zobaczyć Cię w kinie!!!

lilka1234

Cudo!!

Inka

Jakie tam cudo, zadanie z polskiego Very Happy

Kurczę, mogłam przemycić trochę Czasu honoru do analizy i interpretacji "Bakczysaraju" Razz

lilka1234

Mi się Twoje opowiadania bardzo podobają Smile

Z utęsknieniem czekam na jakieś o Władku i Rudej:) Albo na to co kiedyś wspominałaś: rozmowę Michała z Władkiem o Osmańskiej.

Inka

Ojej, zapomniałam, że o tym wspominałam Very Happy

Obiecuję się poprawić niebawem Wink

lilka1234

Ciekawa jestem jak Michałowi to wytłumaczysz z tą Osmańską;p

Mondler

Gdzie Ruda pije? Jak pije? No co Ty?! Jak mogłaś?! Razz

Widzę, ze te zadania z polskiego coraz bardziej ciekawe Very Happy

Ślicznie

Inka

Ruda ewidentnie miała problem z piciem w IV. Na razie nie pije, tylko Lena się martwi na zapas Razz