Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zorina
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Nie 11:02, 27 Sty 2013 Temat postu: Inga |
|
|
To pierwsze opowiadanie które napisałam o Czasie honoru.
Przedwojenny Berlin ,dekadeckie miato pełne kabaretów ale też miasto w którym coraz cześciej odczuwało się duszną atmosferę śmierci.
Gwiazdą teatru rewiowego za którego kulisy zaglądamy była niejaka Inga.
-Ile kwiatów westhnęła z zazdrością Helena Raisman przyjaciółka Ingi po premierze. Najwięcej od tego Amerykanina.
-Myślisz że jestem tak naiwna by uwierzyc że ten stary dziad to producent filmowy?
-Producent nie musi wyglądac jak amant. Po za ja bym chciała pojechac do Ameryki ,zostac gwiazdą filmową.
-I spotkac pięknego rycerza na białym rumaku i wyjśc za niego Inga roześmiała się głośno i szyderczo.Dorośnij Helenko i przestań wierzyc w bajki. I w to co obiecują ci idioci.
Helena zarumieniła się ale nic nie odrzekła.
Jedząc obiad w towarzystwie Franza i jego nudnego brata Inga zaczeła przeglądac się w lusterku.
Odwróciła głowę i zobaczyła uśmiechającego się do niego mężczyznę.
Nie wiedziała czemu zwróciła akurat na niego uwagę -nie był specjalnie przystojny ,typowy blondyn z germańską urodą.
W jego uśmiechu było coś ironicznego. Było to dziwne ,nowe dla niej uczucie -miała wrażenie że ten człowiek się z niej śmieje a nawet lekko nią pogardza.
Oprócz złości pojawiło się też zaciekawienie-kim on jest ?
Nie tylko Inga była ciekawa kim jest ów człowiek.
Lars Rainer agent Interpolu robił coraz większą karierę na politycznych salonach ale nie było o nim wiadomo zbyt wiele.
Zimny ,beznamiętny ,pozbawiony uczuc ale chorobliwie inteligetny ,ambitny i skuteczny tak opisywali go współpracownicy.
Nie widywano go z kobietami ,nie nawiązywał też bliższych relacji ze swoimi kolegami z pracy.
-Gdzie jest Helena ?
-Zabrali ją.
-Kto ?
-Wiedziałaś że była Żydówką ?
-Jakie to ma znaczenie jeśli dobrze śpiewa i tańczy?
-Zapomnij o niej ,dobrze ci radzę i nikomu o tym nie mów.
-Dlaczego ? Gdzie ją zabrali ?
-Nie wiem. Lepiej dla ciebie kochanie gdy nie będziesz się chwaliła tą znajomością.
Franc dyrektor teatru był przybranym ojcem Ingi. Traktowała go ojca ,słuchała we wszystkim choc wiedziała że wiele osób myśli że jest jego kochanką.
To on wymyślił jej sceniczny wizerunek -uwodzicielskiej fame fatale.
Tego wieczoru również się w nią wcieli. Nikt nie powinien zobaczyc jej łez -gdy zdała sobie sprawę że straciła na zawsze swą jedyną przyjaciółkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Nie 11:08, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
W Indze zawsze widziałam taką dziewczynę, jaką ją przedstawiłaś w tym opowiadaniu. Taką, która nie wiele rozumie z całej wojny i chce po prostu normalnie żyć. Szkoda, że straciła przyjaciółkę-tym bardziej, że wcześniej nie najlepiej ją potraktowała. Bardzo ładne opowiadanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|