Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roma
Szeregowy
Dołączył: 10 Paź 2014
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzieś z Kresów
|
Wysłany: Nie 14:49, 07 Gru 2014 Temat postu: Estera |
|
|
Nie mogę zapomnieć. Ale czego? Estera by potrafiła. Tak, ale ta stara. Teraz istnieje tylko Estera- powstaniec. Siedemnastolatka co walczy by wyzwolić Warszawę. By żyć w wolnym państwie. Kiedyś to marzenie było nierealne. Kiedy wybuchło powstanie wydawało się że bliskie. Ale kiedy walczy się już prawie miesiąc to marzenie dziecka. Marzenie nie do spełnienia. Już nie wrócę do normalnego życia. To cud, że moja psychika potrafi normalnie myśleć. Że nie oszalałam jak pozostali. Po tym co widziałam na Woli, egzekucje na mieszkańcach, to cud. Płacz matek kiedy odbierano im siłą dzieci. Tak to ten szloch będzie mnie prześladował po nocach. Bomby i ciała bez kończyn. Ten obraz będę mieć przed sobą do końca życia. Krew, kanały, płacz, bezsilność. To jest powstanie. To jest dola powstańca, dla niektórych straceńca. Rzuciłam na szaniec ojczyzny swe życie. Jak kamienie rzucone przez Boga na szaniec. Tym jesteśmy. Kamieniami. Rozglądam się. Nie widać tych pięknych uliczek. Nie widać tych okazałych kamienic. Może i niektórych zniszczonych we wrześniu '39 roku. Już nigdy nie zapomnę, szpitala na Woli i te stosy trupów. Zbiorowe mogiły powstańców. Rannych bez rąk, nóg. Już nie jestem dziewczyną z dobrego domu. Córką profesora. Jestem powstańcem. Teraz balansuje na krawędzi życia i śmierci. Rozglądam się dalej. Łuny pożarów znad Starego Miasta.
Ukochana stolica umiera! A ja mogę tylko patrzeć i płakać. Zaciskać zęby i dalej walczyć.
-Musisz iść kanałami- powiedział ,,Fryderyk".
-Ale po co?
-Na Czerniakowie brakuje sanitariuszek. Estero wierze w ciebie.
Zakładam torbę. ,,Gąska" kieruję mnie do wejścia. Znów czeka mnie wędrówka przez ciasne korytarze. Ile bym dała za coś do zjedzenia i ciepły kącik. Żeby móc się wyspać porządnie od ponad miesiąca kiedy tylko drzemałam. Od dwóch dni nie jadłam, ale co z tego? Każdy nic nie je. Brakuje nam wody i wszystkiego. Bandaży, jedzenia, wody, obrońców, ochotników. Wychodzę na Czerniakowie po kilku godzinach. Jestem zmęczona, ale trzeba pomóc. Czy śmierć to wybawienie? Wybawienie od tych złych wspomnień i obrazów? Od tych cywili, którzy uciekali z miasta. Teraz już tylko kawałek. Już widzę barykadę. Ale wtedy zauważam panterę. Przed nią Niemcy prowadzą ludzi. Już raz to widziałam. Nic nie można zrobić, bo skazujesz ich na śmierć. Powstańcy poddają się. Seria strzałów. Ukrywam się za głazem. Zamykam oczy i szlocham. Zatykam uszy by nie słyszeć odgłosów wystrzałów. Boże proszę, żeby mnie nie znaleźli! Wycofuje się do kanałów żeby wrócić.
-Halt!- słyszę.
Zrywam się do biegu. Strzały za mną z karabinie. Bóg, honor, ojczyzna. Dla nas to najważniejsze. Na lewej ręce opaska, znak że walczysz. Niemiec chyba przestał mnie gonić. Widzę kolejną barykadę. Rozglądasz się za panterą. Nie ma jej. Widzę Polską flagę. Podchodzę.
-Kto ty?- zapytał mnie ktoś.
-Jestem Estera, łączniczka wysłali mnie na Czerniaków.
-Dobrze że jesteś. Mamy trochę rannych. Jestem ,,Zawisza".
Zajmuję się rannymi. Nigdy nie przestanę się bać.
-Pantera!- ktoś krzyczy.
Zrywam się do biegu. Tak, stchórzyłam! Jednak daleko nie uciekasz. Seria z kaemu przeszywa cię. Pięć pocisków uderza we mnie. Upadam i zalewam się krwi. Bóg mnie pokarał za to, że stchórzyłam. Ojczyzna kazała umrzeć tam na barykadzie a nie uciekać.
To koniec. Nie myślę o niczym, bo wiem że spocznę bezimienna. Ale najważniejsze, że w ojczystej ziemi. Że wśród swoich. Że nie muszę dalej patrzeć na ludzkie cierpienie. Widzę białe światełko którego się chwytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pierniczkowa
Generał
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ziemie odzyskane
|
Wysłany: Czw 16:09, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo lubię opowiadania o powstaniu. Tak, bardzo je lubię.
Dobrze, że nie pokazałaś tutaj takiej idealnej postaci ginącej za ojczyznę. Temat dezerterów/dezerterek także jest bardzo interesujący. Za pomysł masz piątkę!
Kilka rzeczy mi tutaj zgrzytało:
,,Siedemnastolatka co walczy by wyzwolić Warszawę." - tu by bardziej pasowało ,,która".
W pierwszym akapicie troszkę za dużo powtórzeń słowa ,,powstaniec", ale to tylko taka drobna uwaga. Ten wyraz ma mało synonimów.
Lepiej chyba nie zmieniać tak często narracji z pierwszo- na drugoosobową.
No, już kończę z uwagami, bo tak jakoś mi głupio komuś wytykać błedy, skoro moje opowiadania są bardzo niedoskonałe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roma
Szeregowy
Dołączył: 10 Paź 2014
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzieś z Kresów
|
Wysłany: Czw 18:36, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Tak teraz zauważyłam te błędy. Następnym razem będę ich unikać. Dziękuję bo takie uwagi do tekstu bardzo pomagają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:46, 04 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się z Madzią - największy plus tego opowiadania jest taki, że Estera zginęła, zostawiając rannych. Prawda, stchórzyła, zostawiła ich i uciekła, co jednak jej nie ocaliło. Bardzo ciekawe.
"Widzę białe światełko którego się chwytam."
Piękne zakończenie.
I gratuluję odwagi, bo nadałaś bohaterce swoje imię. Niby nie jest to nic wielkiego, ale ja nigdy się nie odważyłam użyć w opowiadaniach swojego imienia, jakoś nie umiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roma
Szeregowy
Dołączył: 10 Paź 2014
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzieś z Kresów
|
Wysłany: Nie 20:54, 04 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Mnie coś tknęło do tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|