Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zorina
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Pon 8:20, 14 Sty 2013 Temat postu: Czasohonoowy fanfik |
|
|
To jest dośc stare opowiadanie ale może wam się spodoba.
Jonasz Mosler wychodzi z gabinetu profesora Leona Sajkowskiego.
Tak pilnie się uczył ale nigdy w oczach swojego promotora nie dostrzegł zachwytu.
Nawet gdy stawiał mu dobre oceny ,traktował go w sposób protekcjonalny i odbierał tym ocenom jakomkolwiek wartośc.
W jego sercu rosła nienawiśc i pogarda dla tego człowieka.
Przyjdzie kiedyś dzień że wielki profesor Sajkowski będzie mnie błagał na kolanach bym mu w czym pomógł.
-Kto przychodzi ?Leon Sajkowski oderwał się od lektury podczas niedzielnego obiadu i zobaczył że Lena ma na sobie najładniejszą sukienkę.
-Narzeczony Leny Janek.
-Mamo to tylko mój kolega z uniwesytetytu.
-Oczywiście -Sabina mruknęła porumiewawczo do Romka.
To był piękny wioseny dzień.
Lena miała na sobie niebieską sukienkę w grochy.
Janek zapamiętał ten dzień na całe życie.
Spacerowali po parku po czym zdobył się na odwagę i ją pocałował ją prosto w usta.
Nie uciekła ,nie spoliczkowała go.
-Powinieneś się teraz ze mną ożenić.
-Dlaczego ?
-Jesteś pierwszym chłopakiem któremu pozwoliłam się pocałować. A kiedyś obiecałam sobie że ten który pierwszy mnie pocałuje zostanie moim mężem.
-Leno kocham cię od dawna.Ale nie jestem bogaty i nie dam ci gwiazdki z nieba.
-Janek jakie to ma znaczenie ? Kochasz mnie ,ja kocham ciebie i tylko to się liczy.
-Długo udawałaś że mnie nie lubisz.
-Nie znosiłam cię naprawdę. Taki warszawski cwaniaczek z Pragi.
-Co pomyślałaś jak mnie pierwszy raz zobaczyłaś ?
-Że masz najpiękniejsze na świecie brozowę oczy i całe życie mogłabym na nie patrzeć. Tylko wogóle nie zwracałaś na mnie uwagi.
-Odkąd jesteś Żydówką Janek o tobie zapomniał.
-Nie Romek wiesz że to nieprawda.
-Przestań się łudzić siostrzyczko że przyjedzie tu jak książe na białym rumaku i cię stąd wyciągnie. Znalazł sobie pewnie inną.
-Nigdy w to nie uwierze Romek ,nigdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Pon 8:57, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Piękne! Podoba mi się taka analiza przeżyć wewnętrznych Moslera. Ewidentnie widać, że później szkodził Sajkowskim nie tylko po to, żeby się wzbogacić, ale żeby się zemścić na Leonie.
I Lena, która obiecuje sobie, że pierwszy, który ją pocałuje, będzie musiał się z nią ożenić. To do niej bardzo podobne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:50, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam opis sceny pocałunku Lenki i Janka =)
Zawsze mnie zastanawiało, że mieliśmy w serialu pokazane przedwojenne szczęście Bronka i Wandy, jak idą roześmiani, ona trzyma bukiet kwiatów w dłoni. W czołówce jadą razem na jednym rowerze, też się śmieją. Nigdy nie było takich wspomnień Leny i Janka, a szkoda. Bardzo chciałabym zobaczyć ich przed wojną, beztroskich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|