Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pierniczkowa
Generał
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ziemie odzyskane
|
Wysłany: Wto 16:36, 18 Lis 2014 Temat postu: Wstyd (autorskie) |
|
|
Wstyd. Koszmarny, okropny wstyd. Wypalający od środka. Co ja zrobiłam?! Co ja zrobiłam?! Wtedy myślałam, że to słuszne. Jak mogłam...! Ale patrząc na wyrwy po paznokciach, na moje nogi, które prawie nie były widoczne pod warstwą krwi, siniaków i obrzęków, wiedziałam, że już nie wytrzymam. Nie wytrzymam. Nie wytrzymam.
Jak mogłam myśleć, że mnie zrozumieją? To nie jest do zrozumienia. Teraz jestem zdrajczynią, która wydaje swioch współpracowników. I to jakich? Wydałam Go.
Poznaliśmy się bardzo nieoryginalnie, bo w pracy. Przydzielili mnie do jego siatki. Normalne. Tylko że ja mam dwadzieścia jeden lat, normalne, że się zakochałam. I to tak... Cały czas wyobrażałam nas sobie jako parę. I próbowałam mu się przypodobać. Parę dni przed tym, jak mnie aresztowali (tylko kiedy to było? Mam wrażenie, że siedzę tu już tysiąc lat) udało mi się z nim porozmawiać. Pod pretekstem konspiracyjnej pracy, ale jednak. Przez chwilę nawet zdawało mi się, że on też... Ale nie, myślałam sobie, on przecież nie mógłby się zakochać w takim kimś jak ja. I kiedy już miał o mnie takie dobre zdanie, kiedy - być może!- mógłby mnie nawet pokochać... Ja go wydałam.
Wbijam paznokcie w ramię. Nienawidzę siebie. Nienawidzę siebie. Nienawidzę siebie. Zasługuję na piekło. Zasługuję na kolejne przesłuchanie. Zasługuję na Oświęcim. Ten Niemiec nawet mi groził takim czymś. Gdybym tam zginęła, może by mi wybaczył? Zrobiłoby mu się żal, pomyślałby, że... Co ja sobie myślę.
I wtedy otwierają się drzwi. Przez chwilę wydaje mi się, że to tylko zjawa, ale nie. To on. Tak, to on. Jeszcze nie pobity, dokładnie taki, jakim go widziałam ostatnio. Łzy stają mi w oczach. Mam ochotę się zabić, byle nie musieć patrzeć w oczy człowieka, którego...
- No, popatrz kolego, kto cię tak pięknie wrobił - śmieje się esesman.
A on? Nie jest zszokowany moim wyglądem, choć wiem, że wyglądam okrutnie. On mi nigdy nie wybaczy. Nigdy. Nigdy. Nigdy.
Sama nie wiem, czemu, ale ten esesman zamknął nas razem. Jednak cały czas stał pod drzwiami, bo nie słyszałam kroków. Będzie się bawił naszą reakcją. Bydlak.
Stoimy naprzeciwko siebie. Nie jestem już w stanie racjonalnie myśleć. Zaczynam szlochać, zaczynam ryczeć. Jestem po prostu zrozpaczona. Nigdy w życiu tak się nie czułam. A po chwili po prostu podbiegam do niego i go przytulam.
- Przepraszam! - słyszę, jak koszmarnie brzmi mój ryk. - Przepraszam!
A on mnie odpycha. Widzę, że ma łzy w oczach. Kręci głową. Potem puka w drzwi.
- Przepraszam - już nie mam sił krzyczeć. To raczej skomlenie.
Esesman się śmieje. On ma grobową minę. Drzwi się zatrzaskują. Zostawiają mnie w celi z sama sobą. Chyba chcą, żebym oszalała.
I znów słyszę swój ryk. Straszny, długi, głośny i zwierzęcy. Rzucam się na podłogę.
Wstyd. Koszmarny, okropny wstyd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Łączniczka
Harcerz
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:54, 18 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dziewczyno! Chcesz mnie do grobu wpedzić? Opowiadanie świetne, tyle emocji. Jedyne niedopracowanie jakie zauważyłam to to, że najpierw piszesz, że wyrwali jej paznokcie, a potem, że wbija je w ramię. Ale to szczegół. ... 😊 Pierwszy raz postawiłam się w sytuacji osoby, która złamała się na przesłuchaniu i pierwszy raz taką osobę zrozumiałam. Jak zwykle świetnie 😊
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roma
Szeregowy
Dołączył: 10 Paź 2014
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzieś z Kresów
|
Wysłany: Wto 23:06, 18 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Tyle emocji! Piękne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|