Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edda
Pułkownik
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łagiewniki
|
Wysłany: Wto 20:58, 19 Lis 2013 Temat postu: Pożegnanie |
|
|
Pożegnanie
Michał, mimo wszystko, był wierzący. Każdej idei oddawał serce i był przekonany, że tylko dzięki jego głębokiemu przekonaniu o skuteczności, wszystko się uda. Władek i Celina w tej kwestii byli do siebie bardzo podobni. Najpierw musieli mieć jakieś oparcie, byli nieufni, analizowali każdą możliwość i dopiero wtedy się angażowali. Nie reagowali na różne porywy i obstawiali przy swoim, mimo wszystko.
A więc leżąc z Celiną zimnej, brudnej posadzce, Michał myślał, że powtarzając jak mantrę jej imię, ona wstanie, rozejrzy się niespokojnie i gdy ich oczy się spotkają, ona niezauważalnie westchnie. Ale do głowy przychodzi mu coś jeszcze: tysiąc razy bardziej modlił się każdego wrześniowego dnia dwa lata temu, aby nastał cud i wszystko wysadził w powietrze, albo żeby było to po prostu snem. Nic się nie stało, każdy dzień był dla niego jednym rokiem i gdy przemieszczał się po zbombardowanym moście na drugą stronę Wisły z przestrzelonym udem zatamowanym starą chustą i gojącą się raną brzucha, krzyczał do Boga, aby zesłał aniołów. Władek myślał, że postradał zmysły, ale on żądał znaku, że Anioł Stróż czuwa przy nim. Wtedy Bóg zesłał mu wspomnienie Celiny i Michał wiedział, że przeżyje. Tak samo teraz, wzywa kogoś, kto pomógłby unieść Celę, ale to tylko Władek szarpiący jego ramię. Odgania się od niego, jak od natrętnej muchy. Bronek organizuje szybko samochód, nie ma go, ale młody Konarski, który czuje się staruszkiem, patrzy w twarz swojej narzeczonej i pragnie śmierci.
- Guzik, oddychaj. – mówi do niego Władek, a on patrzy się mu w oczy i stara się nie znaleźć potwierdzenia jego najgorszych obawa. Nie znalazł.
Przewieźli ich do domu Bronka, który sam niósł Celinę. Michał biegł przed nimi, otwierał drzwi. Zachowywał się tak, jakby Dłużewska tylko usnęła i przenoszą ją do łóżka. Wanda nie mogąc się uspokoić, usiadła przy oknie i zaczęła bezgłośnie płakać. Władek zatrzymał siłą brata i usadził na kanapie.
- Michał, musisz wrócić do rzeczywistości. Twoja rozpacz nic nie zmieni, wierz mi.
- Wierz, w co chcesz. – spojrzał na niego z nienawiścią. Jego opanowanie, obojętność, a przecież, Michał myśli: Jak mogę żyć bez mego życia? Jak mogę żyć bez mojej duszy?*
Spędził u z nią całą noc patrząc na jej twarz, włosy, ciało i nie płakał, ból był zbyt mocny. Nie pamiętał, kiedy tak naprawdę się w niej zakochał. Wiedział tylko, że nie mógł przez to spać, był rozkojarzony, a jego serce ze strachu i zazdrości pękało za każdym razem, gdy rozmawiała z Halbe. Ileż on z nią przeżył… ile ona musiała przeżyć bólu, kochając go… Łapie się za włosy, chce je wyrwać i gdy słyszy, jak drzwi się cicho uchylają, krzyczy, wrzeszczy z całej siły, aby zostawili go samego, aby miał czas pożegnać się z marzeniami i nadziei. Wiedział, że bez niej wszechświat jest dla niego obcy i straszny, nie miałby z nim po prostu nic wspólnego. Świt przyszedł za szybko, Michał nie mógł tego dłużej odkładać. Bronek z Michałem i Wandą stali po drugiej stronie pokoju i czekali, aż świat się dla niego skończy. A on pochylił się nad jej uchem i wyszeptał jedno słowo:
- Śnij.
*Wichrowe Wzgórza Emily Bronte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Wto 21:01, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
O..ojej... Smutno mi.
Pięknie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Linnhe
Pułkownik
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:02, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo bardzo smutno się zrobiło. Ona dla nas już nawet w opowiadaniach nie żyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Wto 21:24, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Oj tam, zdarzało się ją i innych uśmiercać, jeszcze za nim przyszło nam do głowy, że w serialu może być taka opcja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dłużewska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:16, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Strasznie smutne. Już nie jestem w stanie o tym myśleć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|