Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zorina
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Śro 8:47, 02 Paź 2013 Temat postu: Celina i Rainer |
|
|
Celina paliła papierosa i bezmyślnie gapiła się w okno hotelowego pokoju. Była ubrana w wełniany żakiet i białe spodnie.
Co ja robię zastanowiła się. Tak bardzo nie chciała tu wracać i zapomnieć o tej całym wojennym koszmarze i tym krótkim flircie z komunizmem ,jaki przeżyła zaraz po zakończeniu wojny.
Tymczasem znowu się tu znalazła i musiała współpracować z człowiekiem ,którego nienawidziła z całego serca .
Przymknęła oczy. Wypełni swe zadanie ,dostanie upragnioną wizję w Stanach i zacznie nowe ,normalne życie . Bez przeszłości i strachu.
Tylko znowu będzie sama. Zawsze czuła się samotna w każdym ,swym związku.
Krzysztof nie rozumiał jej zamiłowania do poezji ,nudziła się w jego towarzystwie i nie było z nim żadnych większych uniesień ,ale chyba nigdy by jej zdradził ani nie zostawił dla innej kobiety.
Ciągle czuła się winna ,gdy myślała o jego śmierci. Nie zasługiwał na to by zginąć w tak okrutny sposób.
Michał ,zawsze umiał ją rozśmieszyć ,szalony ,kochany chłopak z opadającą na czoło jasną czupryną ,łobuzerskim uśmiechem i oczami niebieskimi jak niebo w Milanówku.Ale on również nie chciał ,nie potrafił jej zrozumieć ,cały czas chciał walczyć.
Nie potrafił zaakceptować tego ,że Celina się zmieniła i nie jest już tą dziewczyną w olśniewającej ,jasnoczerwonej sukni z którą wchodził do kasyna. Wyglądała w tej sukni jak filmowa gwiazda ,rodem z Hollywood. W takiej Celinie się zakochał i taką chciał mieć u swego boku jakbym nie dostrzegając ,że tamtej Celi już nie ma i nigdy nie będzie.
Może tak zawsze jest ,że proza życia niszczy najbardziej romantyczne uczucia ?
Nie była pewna czy dalej kocha Michała albo to nie była nigdy miłość ,tylko wybuchowa mieszanka młodości i fascynacji ?
Rainer siedział w swoim pokoju i zastanawiał się co może zrobić dalej. Pierwszy raz w życiu czuł się jak zaszczute zwierze w klatce. Do tej pory zawsze spadał jak kot na cztery łapy i miał duże możliwości manewru w każdej sytuacji. A teraz każdy mógł go zabić ,sprzedać i mimo charakteryzacji nie mógł się czuć bezpieczny spacerując po Warszawie.
Wydawało się ,że łatwo okantuje Celinę ,weźmie diamenty i da nogę i ucieknie do jakiegoś kraju Ameryki Południowej ,może do Argentyny. Tam by sobie ułożył spokojnie życie i nikt by w nim nie rozpoznał Larsa Rainera ,szefa warszawskiego gestapo.
Nic jednak nie szło po jego myśli.
Celina zgasiła papierosa w popielniczce. Siedziała przy stoliku z Rainerem i jedli razem śniadanie.
Patrzył na nią i uśmiechał się ,co ją strasznie irytowało bo była pewna ,że coś knuje ,tylko nie wiedziała jeszcze co.
-Czemu mi się pan tak przygląda ?spytała rozdrażnionym głosem.
-Patrzenie na piękną kobietę ,to największą rozkosz w życiu mężczyzny rzekł zniżając swój głos do uwodzicielskiego szeptu.Chyba się w pani zakochałem.
Celina wybuchnęła głośnym śmiechem aż kilka osób przy sąsiednich stolikach się obejrzało .
-Rainer powiedziała po chwili to znaczy Schulz ,naprawdę masz mnie za taką idiotkę ? Nie wierzę ,w żadne twoje słowo.
-Też bym nie wierzył na pani miejscu odparł Lars spokojnie ,przyglądając jej się uważnie. Dużo namieszałem w pani życiu i ma pani prawo mnie nienawidzić ale od nienawiści do miłości jest często tylko jeden krok.
-Nie nabiorę się nigdy na pańskie sztuczki rzekła Celina.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zorina dnia Śro 8:49, 02 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Śro 15:22, 02 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ciekawie napisane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mondler
Marszałek
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:57, 02 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
"-Patrzenie na piękną kobietę ,to największą rozkosz w życiu mężczyzny" Idealnie napisane. Toć to sam Lars Rainer. Aż w uszach rozbrzmiewa mi głos Adamczyka Hmmm, dzisiaj tak sobie myślałam w pracy: ciekawe co na to wszystko by Halbe powiedział Na tę grę Celiny i Rainera w VI sezonie ;>
A jeszcze co do Celiny i Michała, to na podstawie Twojego opowiadania Iwonko, doszłam do wniosku, że właśnie do dzisiejszej Celiny bardziej pasowałby Krzysztof. Ten opanowany, nudny, ale dający jednak bezpieczeństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilka1234
Marszałek
Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:10, 02 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Czyta się jak dobrą powieść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konarska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:55, 02 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Mondler, Ty mi tu nie bluźnij...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|