6x12 "Wujek z lasu"

Edda

Nie mogę uwierzyć. Znaczy wczoraj już się dowiedziałam, że Celina zginie, ale cały odcinek żyłam z przekonaniem, że może jednak nie.
Niestety ostatnie kilka minut potwierdziły wszystko. Nie dość, że nie było jej przez cały odcinek to jeszcze zginęła przez Karkowskiego! Nie wiem, czy scena mi się podobała, czy nie. Fajnie zagrał Wesołowski, gdy powtarzał jak mantrę "Cela, Cela". Myślałam, że Celina osłoniła Michała, ale na szczęście tak nie było. Po prostu wstała zaskoczona i wtedy dostała. Michał, jakby nie wiedział, co się dzieje złapał ją, a ona już niestety umierała. Mam idiotyczną nadzieję, że jednak przeżyje, ale wiem, że tak nie będzie.
No cóż... nie płakałam, nie umiałam, bo cały ten sezon to dno, a tutaj jeszcze coś takiego...

domcia112

A najgorsze że nawet nie zdążyli się pożegnać. Sad

Audrey

Ech...
Biedna Ruda, biedna Celina, biedny Otto i wszyscy. Tyle ;(.

Adriana11

Ja osobiscie nie trawilam Celiny wiec jakos nie rozpaczalam. Przemadrzala i

Irytujaca postac. Michal troche szkoda ale szybko sie otrzasnie, on raczej nie przezywa zbyt dlugo smierci swoich narzeczonych( np osmanskiej). Pewnie polacza go z Lena na sam koniec;P

Audrey

Też tak myślę. Tyle, że bym wolała zobaczyć ich dalsze losy, a nie cofać się do powstania. Dziwnie będzie oglądać Janka, Celinę. No nie wiem.

Edda

Ja nie chcę Michała z Leną, nie, nie, nie.
Jestem zła, że nie pokazali żadnej sceny jego z Celiną przed jej postrzałem. Fajnie by było, a tak, tylko pojawiła się na śmierć.

lilka1234

Przecudowny odcinek! Zacznę od tego co najbardziej było roztrząsane było na forum, czyli śmierć Celiny. Ostatnie ujęcie na ręce Michała i Celiny. Za Celiną osobiście nie przepadałam, ale szkoda jej. Najbardziej szkoda mi Michała, wszyscy mu umierają na rękach.
Dalej Władek! Mój biedny Władek. Osobiście bardziej wzruszałam się na próbach ratowania Rudej przez Władka. "Chce być przy swojej kobiecie gdy będzie ogłoszony wyrok" rozwaliło mnie od razu. Scena gdy wyciąga kolejną kartkę i zaczyna pisać od nowa. Nadzieje w barze, że Rudą uniewinnią i mina wszystkich, którzy wiedzą, że to nic nie da. Boże jak mi go było strasznie szkoda. Biedna Ruda jej światełko nadziei gdy zobaczyła Wandę, zrezygnowanie gdy dowiedziała się, że wiedzą o grypsie. Karolina Gorczyca mimo, że nie wiele jest jej w tym sezonie ale każda scena tak chwyta za serce, że nie da się tego opisać słowami. Podobała mi się strasznie Wanda w tym odcinku jak przeżywała wszystko związane z Rudą i Janiszem. Podobał mi się Bronek starający się przemówić Władkowi do rozumu. Rozmowa Michała i Władka o samochodzie, uwielbiam ich jako braci. Śmierć Hansa bardzo wzruszająca. Biedny Otto.;( Maria zawsze pomocna, dla swoich chłopców. W końcu wydało się z Tolą. Jedyne mnie zastanawia jak oni to wszystko rozwiążą w jeden odcinek: sprawa z Tolą i Grażyną, sprawa z Woźniakiem i Leną i pieniędzmi, sprawa Janisza, sprawa Karkowskiego, sprawa Rudej. Jeśli oni chcą to umieścić w jednym odcinku to padnę na zawał z emocji. Wracając do Władka pierwszy raz go takiego widziałam zawsze myślący racjonalnie, a teraz Boże jak mi się to podobało, utracona nadzieje, że uwolnią Rudą wzbudziła w nim takie emocje, że nie mógł się z tym pogodzić. Wieczorkowski cudnie grał w dzisiejszym odcinku. I zapowiedź kolejnego. Władek wątpi w sens wszystkiego, pierwszy raz z jego ust padają takie słowa. Co daje mi nadzieję, że przeżyje bo nie będzie już wiecznym partyzantem. Zresztą jeśli Rudej się coś stanie nie wyobrażam sobie Władka w jakikolwiek sposób funkcjonującego. Ciekawe co z Michałem liczę na cudowną scenę Wesołowskiego, któremu sceny rozpaczy wychodzą idealnie. Znając Władka i Bronka to każdy z nich będzie się po części winił za śmierć Celiny. Odcinek jeden z najlepszych. Moje emocje są w podobny stanie jak w 4x11 przy scenie Leny i Janka u Rainera, co zawsze było dla mnie wyznacznikiem najlepszej sceny. A jeszcze Lena musi być smutna świadomość, ze nie ma się nikogo na świecie kto by się zainteresował tym, że jest uwięziona,. Zwłaszcza po tylu latach troskliwej opieki Janka. Odcinek pełen wzruszeń, muzyka przepiękna. Brakuje skali do oceny.

Mondler

Nie wiem od czego w sumie zacząć. Chyba nie jestem aż tak zachwycona tym odcinkiem. Liczyłam na więcej.
Pokrótce tylko:
-szkoda mi Rudej, ale wierzę i jestem wręcz pewna, że ją uratują
-Władek jest głównym bohaterem tego odcinka

-scena między Otto i Hansem. JEDYNA scena, przy której się dzisiaj popłakałam.
-Wanda! Ona chyba zajmuje już u mnie 2 miejsce wśród bohaterek Razz

Naprawdę, obdarzyłam ją szczerą sympatią. Smile

-Woźniak. w sumie miło się to oglądało Very Happy

-ostatnia scena i Bronek! Super to wyglądało jak Wanda wchodzi do baru, gdzie wszyscy na nią czekają, a za jej osobą wyłania się Karkowski
Ale reszta... jakoś bez emocji.
Rozpacz Michała (którą swoją drogą rozpaczą nazwać nie można) bez emocji. Jeśli w 13 odcinku nie będzie żadnych łez to widzę już zawód dziewczyn Rolling Eyes

Z drugiej strony mam nadzieję, że Cela przeżyje, bo ta akcja była bez sensu ogólnie... Jakoś nie wiem, nie poruszyła mnie.
Mała Katia ślicznie wyglądała. No i śmieszna scena Rainera i jego szpicli w domu Woźniaka. Reszta.... nie warta opisywania.
Najbardziej miażdży mnie scena z Hansem i to ona wysuwa się u mnie na pierwszy plan.

Nie ma w sumie sondy, ale odcinek oceniłabym na 7-8 max.

Rainer

Wg mnie w następnym odcinku czekają nas 3 wątki:

- Ruda i jej uwalnianie - ciekawe jak to rozwiążą, bo nie mam pomysłu, ale na pewno będzie to główny wątek odcinka

- Rainer-Karkowski-Woźniak, to wszystko się łączy i podejrzewam, że będą chcieli zabić Karkowskiego w zemście, a przypadkiem trafią na Rainera śledząc Karkowskiego,

- Tola-Grażyna - oszustka została rozgryziona. Teraz pewnie wyjaśni się o czym mówiła z Grażyną, wątek potrzebuje 2 scen do wyjaśnienia.

Wątek Janisza już się praktycznie zakończył. Będzie pewnie jena scena jak Michał mówi chłopakom o liście i jego zdradzie.

Wątek Ottona i Hansa też prawie zakończony. Pewnie Otto będzie chciał wyjechać lub też poszuka zemsty.

Ciekawe czy Celina na pewno nie żyje. Pokazane to było trochę bez emocji.

Zauważyliście ile teraz trupów? Po 2 na odcinek.W poprzednim Blachnicki i Max, teraz Hans i prawdopodobnie Celina.

Mam złe przeczucie, że zginie 1 z chłopaków i 1 z dziewczyn. Sądzę, że Lenie nic nie grozi - za dużo strat poniosła (rodzice, potem brat i na koniec mąż) więc wątpię czy ją uśmiercą. Ruda - nie wiem, ale mam przeczucie że ją ocalą, bo wokół tego skupia się ostatnio cała akcja.
Zatem zostaje Wanda - tu całkiem możliwe, że zginie. Nie poniosła strat - żyją rodzice i mąż, a Karolem jakby się nie przejęła. I jeszcze scena, gdzie Bronek zmienia zdanie... Wandzie ciągle obiecywał że od tego odchodzi - najpierw że tylko Karkowski, a potem akcja odbicia Rudej i daje sobie spokoj. Teraz słyszymy że mówi o walczeniu bez zasad! Co wprawiło go w taki stan? Sądzę, że śmierć Wandy, bo gdyby żyła to raczej by tak nie powiedział a miał z tym skończyć.
Mam obawy że zginie Władek. Michała pewnie nie uśmiercą i zwiąże się z Leną. Pewnie po to był ten krótki wątek romansu. Jeśli zginie Wanda to nie uśmiercą Bronka. I tu moja obawa - ratując Rudą może zginąć Władek, poświęcając się dla niej.
To wygląda tak jakby z każdej pary miała zginąć jedna osoba.
Lena - Janek (nie żyje ten J.)
Celina - Michał (C. prawdopodobnie nie żyje)
Wanda - Bronek (sądzę że W.)
Ruda - Władek (obawy że W.)
Ale to tylko moje domysły i przeczucia. Może tak wcale nie być.

Woźniak mi zaimponował. Srał po gaciach, żeby oddać kasę Rainerowi i żyć z Emilką, ale jak został zdradzony i oszukany postanowił nic nie mówić i nie boi się nawet Rainera, który sam powiedział "zaimponowałeś mi Woźniak". Mam nadzieję, że Woźniak mimo wszystko przeżyje. Jestem pewien że Karkowski zginie (z rąk Michała lub Bronka) i pewnie Rainer też. Emilkę to pewnie sam Woźniak zastrzeli.

lilka1234

Dokładnie też wydaje mi Woźniak zaimponował. Osobiście wątpię żeby zabili jeszcze Wandę jak zabiją Celinę.

Elle

Jeśli Celina musiała zginać, to mogła zostać postrzelona w czasie akcji. A tak, to nie było ani bohaterskie, ani dla ojczyzny. Zginęła po prostu, bo Karkowski ma zeza. Skoro właściwie to wszystko przez Bronka, to mogła zginąć Wanda, a nie Celina, która w ogóle w tę sprawę zamieszana nie była. Trochę to bezsensowne
Rolling Eyes

Konarska

Elle, ja nie mogę ścierpieć tego, że ją to prosie zabiło. Jak ja go nie lubię, grrr!
Władek mój ideał. Czego on nie zrobi, żeby uratować Rudą.
Teraz ta scena. Celinka z piwem, ach <3! Ja przez chwilę miałam taki łut nadziei, że przecież jej teraz nie zabiją, bo kurczę, on tak w ostatnich minutach, nie nie zabiją. I wchodzi Wanda a za nią Karkowski. Jeju, myślalam, że Celina zginie osłaniając Wandę,wtedy to bym Ryszkowską znienawidziła do cna. Ale nie, osłaniala Michała. Coś tam chyba ktoś strzelał, w każdym razie dla mnie jest tylko to, jak Cela osuwa się w ramiona Michała. I on jak tak powtarza "Cela, Cela". Brakowało mi takiej sceny jak po Karolinie, przecież Celę kochał bardziej.
Leny nie lubię. Znaczy, no pokazała charakterek, ale nie mogę przeżyć tego, że Majerski i Adam są dla niej ważniejsi od Władka, Wandy, Celiny, Bronka, Michała. Nie chciała im pomóc, tylko tym pożal się Boże architektom.
Władek, jeju, jak ja go kocham. Po raz pierwszy go widzę takiego, stawiającego wszystko na jedną kartę. Na Szucha milczał, a teraz sam się podkłada pod pluton egzekucyjny, by ratować Rudą. Kurczę, dziewczyny, ja myślę, że on zginie. Bo on już nie ma woli życia. Żeby odbili Rudą, żeby odbili Rudą, żeby odbili Rudą. To może go przywróci. Teraz Władek i Ruda to para, której kibicuję najbardziej.
Okropny jest jak dla mnie brak jakichkolwiek ucuzć u Władka po tym... no.. po śmierci Celiny.
Jak myślicie, co kombinuje Tola?

lilka1234

Władek nie miał czasu czegoś pokazać bo się odcinek skończył;p Ale cieszę się, że kibicujesz Władkowi i Rudej

Konarska

Wiesz, MiC już nie będę kibicować. Choć mam taki cień nadziei, że ona żyje,

Mondler

Olu, nie zadawaj nam takich pytań typu: "Co kombinuje Tola" bo my raczej ze spoilerów już wiemy, więc to nie będą nasze domysły a jakieś w 70% prawdy.