6x12 "Wujek z lasu"

Dłużewska

1. Żywa Celina, to chyba jasne.
2. Nasi powinni w końcu dopaść Rainera i po prostu go rozwalić. Nie potrzebuję żadnych publicznych, oficjalnych egzekucji.

Inka

Podpisuję się pod słowami Ani!

Dłużewska

Obejrzałam cały odcinek znowu, na spokojnie.

Władek, Władek, Władek. Zawsze taki rozsądny i chłodny, teraz wierzy, że Lewińska przejmie się jego listem. "To przecież też są ludzie." Sad

Potem w knajpie było mi go żal. Jeszcze nigdy Władek nie wzbudzał we mnie takiego żalu, coś strasznego. I jeszcze te porozumiewawcze spojrzenia Celiny i Michała.

Bronka znowu uwielbiam, znowu jest mi bliski, taki zadziorny i niepokorny.
Jeleń absolutnie mógłby być czwartym.

Wanda. Wanda w kapciach! Kiedy Bronek przyniósł Janisza. Nie wiem, jakoś zwróciłam na te kapcie uwagę, bo chyba żadnego innego głównego bohatera nigdy nie widzieliśmy tak... po domowemu. W tym odcinku pojawiły się chyba najlepsze sceny w wykonaniu Różczki: gdy czytała o Rudej w radiu i potem w sądzie. Te drżące wargi i łzy w oczach, pięknie zagrane.
Powiem Wam, że uwielbiam tą powojenną Wandę z V i VI serii. Uwielbiam ją tak samo, jak Wandę Ostaszewskiej z I. Różczka mnie tylko w II sezonie irytowała, ale to pewnie dlatego, że tak ciężko było pogodzić się z odejściem Ostaszewskiej i dlatego, że nie było ciągłości postaci, bo Ryszkowska Różczki nie ma w sobie nic z I serii.

Lena jest zupełnie sama, ale o tym już pisałam. Pozostali trzymają się razem, włączając w to też Rudą, o której przyjaciele myślą i łączą się z nią duchowo. A Lena nie. Lena jest pozostawiona sama sobie. Nikt się nią i Jasiem nie interesuje. Tak samo nie interesują się grobem Janka :/

Ruda. Chyba zrobiło jej się ciepło na sercu, gdy zobaczyła Wandę na sali. Nawet jakby lekko się uśmiechnęła, tak kącikiem ust.
Po ogłoszeniu wyroku, płakałam razem z nią. Kiedy stała i wycierała łzy, a dziennikarze i fotoreporterzy robili jej zdjęcia. Wiecie, Ruda jeszcze nigdy nie była tak bezbronna. Nawet kiedy straciła wzrok, nawet w poprzedniej serii w scenie "Wrócę po ciebie. Pamiętaj o tym, pamiętaj." widziałam w niej siłę. Nie, ona nigdy jeszcze nie była tak bezbronna.

Lebiediew powalił mnie na kolana w tym odcinku. To jest właśnie wybuch, o którym mówiłam od początku i na który czekałam. Łagodny Rusek, a kiedy się zdenerwuje, to koniec.

Ada, w czapeczce z gazety, przytulająca Katię no, to było... ludzkie. Aż dziwne.

Nie sądziłam, że wątek Toli choć trochę mnie wciągnie. Wciągnął. I zaintrygował. Osyda wspaniale poprowadziła swoją postać.

Woźniak&Emilka&Karkowski&Rainer - tragifarsa, ale chyba nie tak marna jak mogłoby się wydawać, skoro śmiałam się do rozpuku? Rolling Eyes

Ach, jeszcze Michał oko w oko z Ottem. Hmm, nawet nigdy nie było rozmowy matki z synami o tym, że ta związała się z nowym mężczyzną. Chyba Bracia o tym wiedzą, ale Michał był obecnością Niemca nieco zaskoczony, może trochę zdegustowany? Na pewno jest wobec niego nieufny.

O Celinie już nic nie mówię. Może tylko tyle, że ona tak bardzo kocha Michała, że chyba bardziej już się nie da. Co do jego miłości od początku tej serii mam niestety wątpliwości.

Dłużewska

Eddo , pytałaś o mój wiek. Dlaczego? Jeśli chcesz się czegoś o mnie dowiedzieć, to zapraszam do działu "Fani". Wczoraj Sonia nawet odświeżyła mój powitalny wątek Razz

Inka

Pięknie podsumowane (oprócz ostatniego zdania. Michał też kocha Celinę całym sercem!)
Więc tak. Władek i Ruda. Najsilniejsi bohaterowie, teraz i ona i on bezbronni. Władek karmi się nadzieją, a Ruda nie ma złudzeń. Też płakałam na ogłoszeniu wyroku.
Wanda w kapciach urzekająca, bo na wszystkich innych, współczesnych serialach, kobiety odkurzają w szpilkach Rolling Eyes

bez sensu. Bronek wspaniały, Michał wspaniały, Cela wspaniała, Lena wspaniała. Taka silna. Wcześniej pisałyście, że ona nie ratowała przyjaciół, tylko architektów. Ale jak ona niby miała ich ratować? Powiedzieć Woźniakowi "Stary, zrób tak, żeby Lewińska się od nich odczepiła i jeszcze koniecznie wypuść Rudą"? Lenka nie jest głupia. Gdyby mogła, jasne, ratowałaby ich, mimo że oni ją teraz opuścili. Ale wie, że oni mają tak przechlapane, że kompetencje Woźniaka tam nie sięgają Sad

Dłużewska

Nie wiem, czy Michał kocha Celinę. Czy kiedykolwiek kochał? Embarassed

Z drugiej strony, gdyby mu nie zależało, to nie przyszedłby do niej w siódmym odcinku "Jestem tutaj po to, żeby dokończyć naszą rozmowę." A potem w ósmym nie rzucałby się na nią, ale znowu może Celina pociąga go tylko fizycznie, jak Osmańska? Embarassed

Dziwny jest dla Celinki. Oschły. Nie mogę wyzbyć się wrażenia, że jest z nią z lojalności.

Inka

Oni bardzo dużo razem przeszli. Za dużo, by był z nią tylko dlatego, że go pociąga fizycznie. Z kolei jeśli chodzi o lojalność - Michał nie jest takim typem człowieka. On mówi wprost o tym, co czuje.

Dłużewska

Może więc wcale go nie znam Rolling Eyes

Inka

Przynajmniej ja go tak odbieram Wink

Edda

Ale przecież to były tylko sekundy po postrzeleniu,, Michał jeszcze pewnie się nie zorientował, co się dokładnie stało. Ale jak będzie w ostatnim odcinku z Leną, to się zabiję i wtedy będzie jasne, że po prostu jej nie kochał.

Dłużewska

Przypomniało mi się teraz jak Wanda powiedziała Bronkowi, że gdyby ktoś go szukał, to pewnie próbowałby trafić przez nią - dokładnie tak się stało.
I jeszcze Celina, mówiąca, że wtedy na korytarzu widziała Karkowskiego pierwszy i ostatni raz w życiu Sad

Tak sobie teraz myślę o Wandzie i Marysi. Ostatnio one chyba widziały się w klasztorze, w III serii?

Jeśli chodzi o ten odcinek, to najchętniej wracam do sceny wściekłego Lebiediewa, gdy walnął ręką o biurko Ady, a potem wystawił do niej palec i coś tam po rusku na koniec powiedział, coś jakby "Pojęła?" tylko po rusku właśnie - to było nieziemskie!

Nie raz już śmiałam się na tym serialu, ale Woźniaka, Emilki i Karkowskiego nic nie przebije Laughing

"Rainer ustawi nas w Argentynie. Ma tam swoich znajomków." Laughing

Ja się nigdy wcześniej tak nie uśmiałam, oglądając "Czas honoru"!

Zorina

Najlepsze było jak zakneblowali Woźniaka a póżniej na niego wrzeszczą ,że nic nie mówi.

Linnhe