Lao Che "Powstanie warszawskie"

Edda

Uwielbiam całą płytę, słucham ją przez cały czas i nadal treść mnie zaskakuje. Wiem, że styl nie każdemu może się podobać, ale dla mnie mistrzostwo. Ostatnio słucham namiętnie dwóch piosenek z płyty: "Czerniaków", gdzie słychać cały czas szum wiatru przez wybite szyby, złość, rozczarowanie, zniechęcenie i katastrofę powstania oraz "Koniec", które dla mnie cały czas jest zagadką.

http://www.youtube.com/watch?v=1dl5hdtVH4c&list=PL01E28922E28BF78B

Inka

Powstanie Warszawskie mi się podobało, choć ogólnie nie przepadam za Lao Che.

Konarska

Długo podchodziłam do tej płyty, obawiałam się stylu, ale od paru dni jej słucham i jestem zachwycona! Moje ukochane piosenki, które sobie cały czas powtarzam to: pierwsze sześć. Ta płyta jest genialna, słychać w niej tą walkę, wystrzały, wybuchy, krzyki ( może dlatego moi rodzice jej tak nie lubią Smile

)

Edda

Celina Konarska, mi co chwilę ulubiona piosenka się zmieniła. Na poczatku była "Godzina W" i "Stare Miasto", następnie było "Przebicie do Śródmieścia", potem była "Barykada" i "Zrzuty", a teraz od bardzo dawna "Czerniaków", "Koniec" i "Kanały". Jeszcze tylko "Hitlerowcy mi nie podchodzą, ale pewnie to się zmieni:)

Konarska

Tak, za każdym razem odkrywam coś nowego w tych piosenkach. Wczoraj zakochałam się w Czerniakowie... Piękna jest ta piosenka, czuć w niej takie rozgoryczenie, zawiedzioną nadzieję. Jak znajdę czas, to opiszę wrażenia z każdej piosenki, ale najpierw opowiadanie!

Audrey

Ja teraz zapoznaję się z piosenkami. Właśnie słucham "Przebicie do Śródmieścia". Nie sposób słuchać tego z obojętnością,słychać te emocje.

Edda

Oj w "Czerniakowie" zakochałam się przez wiatr, który słychać w tle. I oczywiście za te ostatnie słowa, przez ktore zawsze mam dreszcze. A "Przebicie do Śródmieścia zakochałam się przez książkę "Zośka i Parasol".

Audrey

Mnie się też zmienia. Teraz mam fazę i ciągle słucham "Kanały"i "Czerniaków".