Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edda
Pułkownik
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łagiewniki
|
Wysłany: Czw 17:01, 26 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Niektóre ujęcia nie są złe, ale zwolnienia są straszne, tak samo jak niektóre efekty komputerowe. Ogólnie za dużo wydaje mi się być miłości i trójkąta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karolina
Porucznik
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:24, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
A jak wam się podoba piosenka do filmu? Tutaj tylko fragment "Zabierz mnie":
https://www.youtube.com/watch?v=J_5gUxJMYEs&app=desktop
Wdg. mnie szału nie ma i "Pieśń o szczęściu" ("Baczyński") a nawet "4.30" (KnSz) biją ją na głowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierniczkowa
Generał
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ziemie odzyskane
|
Wysłany: Pon 14:08, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Och, czy pisałam już, że czekam z niecierpliwością na ten film? Piosenka jest, hm, całkiem-całkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Pon 14:58, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Według mnie za mało powstania w tej piosence. Nie wyróżnia się wcale spośród współczesnych popowych przebojów, zarówno jeśli chodzi o tekst, jak i wykonanie. Mam podobne odczucia co do niej, jak co do piosenki z "Kamieni na szaniec". Nie mniej wierzę, że film będzie świetny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Porucznik
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:33, 18 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Tutaj jest cała piosenka (ostatnia zwrotka robi się bardziej "powstańcza") i teledysk:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilka1234
Marszałek
Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:05, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Byłam dzisiaj w kinie. Jak dla mnie hm... trudno ocenić. Najgorsza scena jak dla mnie to całowanie się w slow motion a w koło lecą kule. Ogólnie główny bohater dla mnie trochę mdły. Bardziej mnie interesowali bohaterowie poboczni: Beksa, Kobra, Czarny!, MIki. Podobała mi się postać Kamy. Scena która wywołała ciarki, cmentarz i Dziwny jest ten świat w tle, krzyki Ali w kanale, bardziej bym chciała śledzić losy Kobry i Czarnego jako dowódców. Nie podobało mi się zabicie Sagana na cmentarzu. Za dużo się działo, nie mogłam zżyć się z żadnym bohaterem. Genialnie zagrana matka Staszka, śiwetna scena gdy Beta chce zdjąć Kobrze opaskę w szpitalu. Za dużo emocji żeby teraz jakoś to wszystko ogarnąć na filmwebie dałam ocenę 8. Film jest dobry, zrobiony z rozmachem dramatyczny. Dla mnie trochę za dużo bohaterów a jednak wolę mieć swojego jednego, za którym podążam w filmie. Dużo tekstów które zapadają w pamięć. Spodziewałam się czegoś innego ale jest ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mondler
Marszałek
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:16, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Zaznaczę tylko, że spoiler, ale nie będę pisać białymi literami.
Też już nie chce mi się opisywać, bo jakoś niedobrze mi się po tym filmie zrobiło. Ciężko ocenić, bo się tego nie przeżyło i nie da się ogarnąć tego rozumem. Może za dużo już filmów o tej tematyce, może ja robię się niewrażliwa, ale... ani razu nie zapłakałam, a co najgorsze, coraz mniej wszystko rozumiem. Wojny nigdy nie rozumiałam, ale teraz przestałam też rozumieć waleczność Polaków.
Akcja: bardzo dużo się dzieje. Mamy rok 1944, nagle jest Powstanie ni stąd ni zowąd, później się można pogubić, który to dzień, jakie miejsce, gdyby nie napisy odnośnie dzielnic Warszawy. Baaaardzo dużo bohaterów, ale z nikim nie da się utożsamić. Są trochę przeźroczyści. Walczą, ale w imię czego? Imiona i przezwiska, które zapamiętałam: Stefan, Ala "Biedronka", Beksa, Rogal i Beata. Nic więcej, choćbym się głowiła nad tym z tydzień.
Tak jak Asia napisała, powala scena na cmentarzu. Ogólnie fajne były te przejścia, jak np. Stefan w domu a za chwilę w szpitalu.
Soundtrack: muzyka dobra, ale dziwnie się ogląda połączenie obrazów Warszawy z 1944r i muzyki współczesnej, tej z XXI wieku. Za starsze utwory duży plus.
Efekty: nie jestem specem, nie znam się na tym. Jak dla tak mało wymagającego widza jak ja, nie było źle. Można na to przymknąć oko, ale ten pocałunek był tandetny, to prawda. Pozostałe zwolnienia fajne.
Aktorzy: za mało, ale to stanowczo za mało Żurawskiego. Ja myślałam, że on będzie tam cały czas! Zdziwienie, gdy okazało się, że występuje tam też Piotr Żurawski Oraz mała Katia z Solarzem. Mlodzi aktorzy... bez wyrazu.
Jeden wielki zarzut... miałam wrażenie, że film pokazuje, iż Powstanie było złe i niepotrzebne. Nie mogłam też nadgonić za tą historią miłosną, Kama była dla mnie o wiele ciekawszą postacią niż Ala. Dialogów bardzo mało. Dlatego chyba ktoś, kto nie zna historii Polski mógłby się pogubić. Film nie pozostawia też żadnych refleksji. Gdy pokazały się napisy, od razu założyłam płaszcz i wyszłam. Wyszłam na ulice tejże Warszawy. Ale ocenę dzisiejszego miasta pozostawię już dla siebie...
Plus za końcówkę. Za pokazanie Warszawy kiedyś i dziś. Ogólna ocena... nawet nie wiem jak do tego podejść. Na wyższą ocenę niż 7 nie stać mnie, choć to jest jednak i tak zawyżone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konarska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:22, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Film mi się na pierwszy rzut oka pdoobał, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Ale jak już dziewczyny pisały - za dużo akcji, za mało psychologii postaci. Nie rozumiem postaci, nie wiem, dlaczego się tak zachowują. Efekty faktycznie, wbijają w fotel, ale... no cóż, świetny film naprawdę, ale bez efektów byłby słaby.
"Kama" bije dla mnie "Biedronkę" na głowę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edda
Pułkownik
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łagiewniki
|
Wysłany: Śro 19:52, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Dla mnie film nie miał głębi. Bardzo podobała mi się scena na Czerniakowie na Wilanowskiej 1 bodajże, gdzie zdobywali budynek. Ich ruchy były zdecydowane i pewnie, na początku rozgardiasz i chaos. Sceny w mieszkaniu, gdzie ostrzeliwali natarcie niemieckie na plus. Podawanie broni przez Kamę, radość chwilowa chłopaków, ale potem rozpacz, bo naboi już nie ma. Żurawskiego stanowczo za mało, tutaj się zgadzam. Powstanie Komasa pokazał po prostu, jak mogło yglądać. Nie było chyba z reguły upiększeń, co bardzo mi się podobało. Zobaczyłam obrzydliwość powstania i nawet przez chwilę przez głowę przemknęła mi myśl: "po co było to powstanie?", chociaż z jestem z reguły ogromną zwolenniczką romantycznych idei. Podobały mi się także ujęcia, jak np. gdy na Kamę została nakierowana lufa czogłu, a ona tak sobie lekko westchnęła: cu do wne!, ale gdy Stefanowi chyba śniła się Biedronka we wodzie i ona tak lekko dotknęła palcem swoich warg. Takie impresje, które od razu znikały.
Połączenie muzyki współczesnej mi się podobało. Scena gdy wychodzą z wody i wchodzą do budynką z ostrym dubstepem zrobiła na mnie o wiele większe wrażenie, niżbym mogła się spodziewać. Nie miałam pojęcia, że takie coś może mi się pdoobać! Do tego w pewnym momenie na początku słyszałam gdzieś "Clair de lune".
Stefan nie jest moim typem postaci, ale staram się go zrozumieć. Nie każdy przecież był odważny i poświęcony ideałem. Nawet cieszę się z jednej strony, że to był taki bohater, który popełniał błędy, gubił się i był przytłoczony tym wszystkim.
Dla mnie także za mało powstańczych relacji, skupienia się na jednym plutonie i konsekwentnej wędrówki jego śladami. Starego Miasta prawie w ogóle nie było dla mnie. Nie było też pokazane wycofywania się oddziałów na inne placówki i zostawiania cywilów.
Pocałunek w slow motion wydaje mi się, że to działo się w Stefana głowie, ale mogę się mylić.
I także lubię bardziej Kamę, niż Biedronkę, chociaż ją staram się zrozumieć. Nie umiem pogodzić się z tym, że pobiegła po Stefana do szpitala bez żadnego rozkazu, do chłopaka, którego znała tylko kilka dni. Za duże poświęcenie jak dla mnie. Trochę końcówka nie spodobała mi się, ale po przemyśleniu może być. Myślałam, że wszyscy nie zginę, a tutaj proszę, zaskoczenie wielkie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lora
Generał
Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:09, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kurde widziałam plakaty i z jednej strony jest w nich coś takiego, że naprawdę poważnie rozważam opcję zakupu biletu na weekend do Polski po to, żeby pójść do kina ale z drugiej strony boję się, że może być zbyt plastikowy. Czytam te wasze recenzje i chyba nie jest to warte weekendu w Warszawie, chociaż mogę się mylić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edda
Pułkownik
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łagiewniki
|
Wysłany: Śro 20:19, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, co masz na myśli, mówiąc plastikowy. Ja się tego obawiałam, ale jakoś w filmie tego nie odczułam. Nie ma jakieś głębi relacji powstańczych, są duże odszkonie. Szczerze, nie mam pojęcia, czy warto dla niego przyjechać do Polski. Ale oczywiście zawsze warto odwiedzić Polskę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lora
Generał
Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:54, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale oczywiście zawsze warto odwiedzić PolskęSmile |
to akurat wiem.
Przez plastikowy mam na myśli trochę niebezpiecznie popkulturowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Porucznik
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:07, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Film przede wszystkim poraża obrazami - Komasa naprawdę ma do tego rękę. Obrazy takie jak (staram się nie spoilerować): przejazd "czołgu pułapki" przed oczyma półprzytomnego Stefana, "krwawy deszcz", ostatnia "walka" przed kamienicą na Czerniakowie, finałowa scena "Beksy" i to, co Stefan zastał w szpitalu polowym po przejściu Dirlewangerowców, z pewnością zapamiętam na bardzo długo.
Nie przeszkadzała mi fragmentaryczność i szczątkowość scenariusza, opowiadanie w konwencji obrazów jak z sennego koszmaru wdg. mnie pasowało do tego, czym było w istocie powstanie.
Przeszkadzała mi natomiast płaskość postaci, ich brak motywacji i idei. Żałowałam, że tak mało dane było mi poznać kolejnych dowódców oddziału: "Kobrę" i "Czarnego", obaj byli charyzmatycznie zagrani ale nie dowiedzieliśmy się nic ponadto, że pozostali absolutnie niezłomni.
Młodzi bohaterowie papierowi ale jako osoby reagujące w zderzeniu z wojennym koszmarem i absolutnym złem - to zostało naprawdę świetnie zagrane. Zofia Wichłacz - zasłużone Złote Lwy na Festiwalu w Gdyni, niesamowicie dojrzale jak na swój wiek zagrała kruchą dziewczynę wrzuconą w sam środek piekła, do końca jednak nie zatrutą przez nienawiść, górującą nad całym tym złem.
Ogólnie większość młodych aktorów zagrała na medal i zadziwiająco dojrzale. Film widziałam w sobotę, w niedziele było CH i aż mi się przykro zrobiło - panowie Wesołowski i Zakościelny w porównaniu jak kołki w płocie, o powstańczej młodzieży nie wspominając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Pon 17:37, 29 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli mamy porównywać Czas Honoru z "Miastem 44" - jak się cieszę, że w serialu nie ma absurdalnych, komiksowych scen z całującymi się parami w środku linii ognia.
No właśnie te sceny i odrobinę komiksowa konwencja mi nie pasowały. Wyglądało to trochę komicznie. Tak więc oceniam "Miasto" dokładnie na połowę, w skali od 0 - 10 mogę przyznać 5 punktów - dokładnie połowę. Bo nadrabiają te sceny tymi, które naprawdę chwytają za serce. Płakałam szczególnie mocno przy końcówce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edda
Pułkownik
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łagiewniki
|
Wysłany: Pon 18:46, 29 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Mi scena w zwiastunie przeszkadzała ogromnie,w filmie przeszłam obok niej obojętnie. Było to odbicie myśli młodych ludzi, którzy po prostu, według reżysera, tak reagowali na pierwszy pocałunek, pierwszą miłość. A my też w Czasie honoru mamy wieeeeele miłości, aż za dużo. A pocałunek też był - Wandy i Bronka w ostatnim odcinku piątego sezonu.
Komiksowa konwencja?
Mi bardzo podobały się ostatnie sceny na Czerniakowie, byłam w sobotę znów w kinie i w nasepnym też zamierzam iść.Ten film ma swoje niedoskonałości i przeszkadza mi to, że postacie są mało wyraźnie zarysowani, ale te impresje scen, wrażenia, które od razu mijają - to mi się najbardziej podobało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|