Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zorina
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Pią 17:17, 01 Lis 2013 Temat postu: Czesław Konarski |
|
|
Dziś dzień wspomnień o zmarłych ,wiec trzeba wspomnieć o Czesławie ,ojcu Władka i Michała ,pierwszym dowódcy chłopaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Pią 17:28, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Nie zdążyłam się do niego jakoś bardzo przywiązać i nie brakowało mi go w drugiej serii. Ale Michałowi i Władkowi było mega ciężko po jego śmierci. Maria sobie poradziła z tym o wiele lepiej, niż chłopcy, szczególnie Michał. Jego zmieniła śmierć ojca. Zauważacie analogię między śmiercią Czesława i Janka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorina
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Pią 17:31, 01 Lis 2013 Temat postu: Czesław Konarski |
|
|
Tak ,bo Wasilewski który niby już nie żył ,podniósł się tak samo jak Keller i strzelił w plecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka
Marszałek
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 5395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Pią 17:33, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
I to jeszcze się działo podczas ratowania synów. Ciekawe, czy to był celowy zabieg scenarzystów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Konarska
Marszałek
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:40, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Czeeeeesłaaaaw <zalewa się łzami>
Jaki on był wspaniały. Otto mu może czyścić sandały!
A teraz ocena merytoryczna. Uwielbiam Czesława. Ideał. Podoba mi się, że był dobrym dowódcą i ojcem. Nie wyróżniał swoich chłopców, traktował ich na równi z Bronkiem i Jankiem. A mimo to, stara się chronić Michała najlepiej, jak może. Załatwia mu w miarę bezpieczną pracę w wywiadzie, przy sobie. Michał go bardzo kocha, ojciec jest dla niego guru. Myślę, że śmierć Czesława najbardziej zmieniła właśnie Guzika. Czesław miał bardzo ciężki czas wtedy, bo z jednej strony musiał być posłuszny i temperować Michała, Janka i Bronka, ale z drugiej chodziło przecież o jego syna, o Władzia!!! I w końcu wykominował dobre rozwiązanie, ale przecież była opcja, że Władek nie przeżyje tyfusu. Uwielbiam jego scenę z Marią, kiedy wspominają, jak chłopcy dostali w Wigilię gorączki i całą noc śpiewali kolędy... Pięknie umarł, ratując syna...
Powiedzcie mi, gdzie ja znajdę takiego Czesława???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|