Ada

Zorina

Ideowa komunistka ,wydawało by się zimna i bezwględna ale w relacji z odnalezioną córką pokazuje ludzki rys.

Inka

Ludzki? Nie powiedziałabym...jest beznadziejną matką, wydaje jej się, że miłość dziecka można kupić sukienkami i zabawkami.
Czekam, aż Katia powie "Mamusiu, a kiedy pójdziemy do wujka Władka??"

Zorina

Tak to odbieram ,że wątek z córką ma na widzom pokazać ,że Ada nie jest taka harda i zimna.
Myślę ,że kocha córkę ,tylko za bardzo nie umie jej tego pokazać.

Inka

A mnie się wydaje, że wręcz przeciwnie.
Tzn, tak, oczywiście, kocha ją, ale na swój sposób. Bo jest zimna.
Swoją drogą, nie widziałam jeszcze Magdy Cieleckiej w roli jakiejś ciepłej osoby.

Zorina

To też prawda ,że jest zimna i dlatego nie umiem się przekonać ani aktorki ani do postaci.

salvame

A ja tam Adę bardzo lubię. Jest jaka jest. Nie wszystkie matki są idealne więc może właśnie taka miała być Ada. Wydaje mi się, że ona uczy się jak być matką bo przecież jakiś kawałek życia córki straciła.
Przypomnijcie sobie tę scenę, gdy Ada szykowała się na powrót córki kiedy przyszedł Jabłoński z wiadomością, że Katię porwano. Ada była totalnie przerażona.
Musi kochać córkę, może ich relację kiedyś się poprawią.

Krasiwaja

Potrzebowałam szóstego sezonu, żeby przekonać się do Ady i przyznam szczerze, że od tego sezonu bardzo polubiłam też Magdę Cielecką. Oglądałam z nią jakiś wywiad, bodajże "Nic nie jestem winna temu krajowi", w którym wcale nie wypada jak lodowa księżniczka czy jak to tam szło.
Taką pierwszą rysę na wizerunku ideowej komunistki zobaczyłam chyba w scenie, gdzie Zawisza mówi jej, że pokazywał jej zdjęcia w łagrze, kiedy miała gorączkę. Perfekcyjna scena, jej wyraz twarzy, kiedy mówi, że tego nie pamięta - coś mnie w tym ujęło.
A relacja z Katią... Zgodzę się tutaj z salvame - nie wszystkie matki są idealne, ale widać, że Ada chciałaby okazywać córeczce jakieś cieplejsze uczucie, tylko za bardzo nie wie, jak się pozbyć tej swojej maski bezwzględnej karierowiczki. Przynajmniej takie są moje odczucia. Smile